Biznesmen wręczył łapówkę byłemu wiceprezydentowi Wrocławia?

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Michał Janicki został uniewinniony od zarzutu korupcji
Michał Janicki został uniewinniony od zarzutu korupcji Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press
Prokuratura chce wsadzić za kratki biznesmena, który – jej zdaniem – wręczył łapówkę byłemu wiceprezydentowi Wrocławia Michałowi Janickiemu. Biznesmen i jego adwokat uważają, że należy go uniewinnić. Dziś sprawą zajął się wrocławski sąd okręgowy. Kilka miesięcy temu sąd rejonowy skazał biznesmena, ale na dwa lata w zawieszeniu.

Prokuratura twierdzi, że wyrok w zawieszeniu jest "rażąco" zbyt niski. I domaga się zmiany - chce, żeby biznesmen Tomasz G. poszedł za kratki na dwa lata. Wyrok sądu rejonowego „nie uwzględnia stopnia winy” - przekonuje oskarżenie w swojej apelacji. Poza tym taki wyrok w zawieszeniu źle wpływa na „kształtowanie się świadomości prawnej” w społeczeństwie.

Obrona nie zgadza się z wyrokiem bo uważa, że w ogóle nie było przestępstwa, a biznesmen powinien zostać uniewinniony. Tomasz G. - to bezsporne – zorganizował dwie zagraniczne wycieczki, na które pojechał wiceprezydent Michał Janicki. W 2010 roku na Zanzibar i rok później na Barbados. Zdaniem oskarżenia zapłacił mniej niż powinien. Różnica – łącznie przeszło 22 tysiące złotych – to łapówka. Chciał się urzędnikowi przypodobać, żeby załatwić dla swojej firmy kontrakty związane z promocją wrocławskiej części piłkarskiego turnieju Euro 2012.

Ale obrona przekonuje, że dowodów na korupcję nie ma. W sprawie jest wiele wątpliwości. I te powinny przemawiać na korzyść oskarżonego biznesmena.

Co ciekawe. Były wiceprezydent Michał Janicki odpowiadał przed sądem ale w innym procesie. Za to, że wziął tę samą łapówkę. I sąd – we wrześniu ubiegłego roku – go uniewinnił. W tej sprawie prokuratura napisała apelację. W sprawie biznesmena Tomasza G. obie strony chcą, żeby sąd zapoznał się z niektórymi dokumentami sprawy Janickiego. Obrona chce m.in. protokołów niektórych jego przesłuchań a oskarżenie zestawienia rachunków byłego wiceprezydenta. Żeby próbować wykazywać, że były wiceprezydent – wbrew temu co sam mówi – nie miał pieniędzy by opłacić dwie luksusowe wycieczki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Biznesmen wręczył łapówkę byłemu wiceprezydentowi Wrocławia? - Gazeta Wrocławska

Komentarze 31

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

D
D.
Idąc Twoim tokiem rozumowania można rzec również gdyby dający nie dawał - to działa w dwie strony. Swoją drogą - jeden został uniewinniony, 2gi za to sama ma beknąć - chyba coś nie tak.
t
taka jest
Kto przypuszczał.że sprawa się rypnie ;
t
ty jednokomórkowcu
obiecali, że tak robić nie będą
H
Hmmmm
jak PO brało, to było to czymś innym??
t
tubylec
Teraz ryczysz: "Złe sądy, leniwi sędziowie" a za 2 lata będziesz płakał baranim głosem.
Z
Zdzich
No bo gdyby praca biznesmena wiązała się ze stresem to można by zwalić kupno tych wycieczek na roztargnienie i po problemie. Szedł chłop, zamyślił się i z roztargnienia wszedł do biura podróży, kupił dwie wycieczki. Co w tym dziwnego!?
m
myślacy
niemożliwe..!
p
podatnik mafii
Kasta swoim krzywdy nie zrobi ,biorą łapówki i są nie winni nawet dostaną odszkodowanie
S
Sonia B.
nic by nie było, nie? Zawsze uważałam, że łapówkarstwo polega na BRANIU a nie dawaniu. To biorący powinien być karany. Gdyby biorący nie brał, to dający może sobie wymyślić nawet samolot ze złota dla potencjalnego biorcy - nic mu to nie da. Nie ma sytuacji korupcji.
Jak się skusisz i weźmiesz, to to jest złem.
g
gość
biznesmen jest winny wręczenia łapówki, której w/g tegoż sądu nie było?
E
E.
Lajki kosztują :-)
g
gość
I co !?
B
Biały Pan
Myślałem też że to moja rodzina bo przecież jestem żydopodobny do kwadratu. Och , co ja piszę ....................
234
szkoda tylko, że się zesra.aś
t
tylko są
od PO-srańców.
Wróć na i.pl Portal i.pl