Mateusz Bogusz zamienił zimą amerykańskie Los Angeles FC na meksykański Cruz Azul Meksyk, co w Polsce wywołało spore poruszenie.
Po dwóch tygodniach reprezentant Polski zadebiutował w nowym klubie w wygranym 2:1 meczu z CF Pachucą, natomiast w nocy z wtorku na środę polskiego czasu zaliczył swoje dwie pierwsze asysty w nowym zespole.
Cruz Azul podejmowało haitański Real Hope w rewanżu 1/16 finału Leagues Cup CONCACAF. Pierwsze spotkanie zakończyło się pewną wygraną ekipy z Meksyku 2:0, więc była ona zdecydowanym faworytem drugiego meczu.
Wynik spotkania w 21. minucie otworzył 33-letni meksykański napastnik Angel Baltazar Sepulveda, a asystował mu Bogusz. Polak zagrał z głębi pola wprost na głowę swojego partnera z nowej drużyny.
W ciągu 5 minut „La Maquina” strzeliła 2 kolejne gole. Najpierw doświadczony napastnik podwyższył rezultat, a później swoje trafienie zanotował Urugwajczyk Gabriel Fernandez. Przy jego trafieniu także asystę zaliczył Bogusz, ale to zawodnik z Ameryki Południowej wykonał całą pracę.
Ostatecznie mecz zakończył się wygraną Cruz Azul 5:0 i pewnym awansem do 1/8 finału Ligi Mistrzów CONCACAF. Bogusz miał kilka okazji do zdobycia debiutanckiej bramki, ale je zaprzepascił. Grał do 57. minuty, kiedy to trener Guillermo Almada zdecydował się zdjąć z boiska kluczowych zawodników.
O ćwierćfinał zespół 23-latka z Rudy Śląskiej zmierzy się najpewniej z amerykańskim klubem Seattle Sounders, z którym Bogusz miał okazję wielokrotnie rywalizować w czasie gry w Major League Soccer. Sounders w 1/16 finału Leagues Cup CONCACAF zmierzy się z Antiguą GFC z Gwatemali.
