„Boris Johnson na krawędzi”. Fala krytyki na brytyjskiego premiera w mediach

Andrzej Grochal
Andrzej Grochal
Brytyjczycy chcą dymisji Boris Johnsona.
Brytyjczycy chcą dymisji Boris Johnsona. Fot. Flickr.com/BackBoris2012 Campaign Team
„Boris Johnson na krawędzi”, „los premiera wisi na włosku” – takie komentarze przewijają się w nagłówkach większości brytyjskich dzienników. Jest to pokłosie kilku skandali, w które zamieszany był premier, jak również dymisji w rządzie.

- Ten rząd się wali – uważa lider opozycji Keir Starmer. I dodaje, że chce przyspieszonych wyborów. Tymczasem Partia Konserwatywna rozrywana jest konfliktem wewnętrznym. - To czas, byśmy powiedzieli Borisowi Johnsonowi: tam są drzwi, przejdź przez nie, nie wracaj - mówi w Sky News poseł prawicy Roger Gale.

Według wczorajszego, błyskawicznego sondażu YouGov dymisji premiera Johnsona chce 70% badanych. Zmiany szefa rzadu pragnie 54% wyborców konserwatywnych. Premier jednak wymienił ministrów i zostaje na stanowisku. Nadal jest szefem rządu Zjednoczonego Królestwa. „Boris walczy dalej!” - nie kryje entuzjazmu sprzyjający premierowi dziennik Daily Express.

Szef rządu nadal ma bowiem zwolenników. „Premier zdobył mocny mandat w wyborach. Głosowali na niego Brytyjczycy. Tego nie można mu odebrać tylko dlatego, że kilku ludzi podało się do dymisji” - podkreślał w tej samej stacji poseł Jacob Rees Mogg. O poparciu zapewniły minister spraw zagranicznych Liz Truss i kultury - Nadine Dorries. Ta druga podkreśliła, że „w najważniejszych sprawach” premier Johnson miał rację.

Kryzys to efekt partygate, skandalu z nielegalnymi przyjęciami w lockdownie na Downing Street. Ale zapalnik stanowiła inna afera. W tym roku premier mianował na wysokie stanowisko w partii Chrisa Pinchera – człowieka, wobec którego toczyło się wewnętrzne dochodzenie o molestowanie.

W zeszłym tygodniu pojawiły się pytania, czy szef rządu wiedział o oskarżeniach. Kancelaria kilkukrotnie zmieniała wersję. Najpierw utrzymywała, że premier nic nie wiedział. Potem przyznała jednak, że zdawał sobie sprawę z oskarżeń, ale pytany o to w zeszłym tygodniu – zapomniał o tym fakcie. Według brytyjskich mediów ta kilkukrotna zmiana wersji i kolejne oskarżenia o oszukiwanie opinii publicznej, ale też własnych współpracowników, sprawiły, że nastroje wśród posłów Partii Konserwatywnej gwałtownie się pogorszyły.

Źródło: Polskie Radio 24

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl