W miniony weekend odbył się zorganizowany przez opozycję marsz 4 czerwca. W trakcie tego wydarzenia Borys Budka, wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej, zwrócił się do zgromadzonych z prośbą o wspólne odśpiewanie hymnu. Jednak materiały wideo udostępnione w sieci wskazują, że reakcja zebranej publiczności nie była zbyt entuzjastyczna. Zarówno i jemu, jak i zgromadzonym, najwyraźniej zabrakło energii.
Symboliczne. Jakby tego nie próbowali tłumaczyć – ta scena, ta cisza zapisze się w historii – skomentował wiceszef MSZ Paweł Jabłoński.
Zadanie skierowane do rozmówcy Radia Zet nie było pierwszym z brzegu. Najprawdopodobniej miało ono związek z tym właśnie incydentem.
Przepraszam, ale to trudne
W pewnym momencie Borys Budka został poproszony o prostą rzecz. Nie mają z nią trudności uczniowie szkoły podstawowej. Chodziło o zacytowanie czwartej zwrotki naszego hymnu.
Oczywiście. O Basi? Ojciec zapłakany... przepraszam, ale… - odpowiedział.
Później polityk zaczął wyjaśniać. Oznajmił, że jest to dla niego trudne, ponieważ jest "wkurzony", że "panowie ministrowie rządu zaatakowali ludzi, którzy tak pięknie odśpiewali hymn na placu Zamkowym". Budka przekonywał, że to było powodem łamiącego się głosu i trzęsących się rąk.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Koniec końców Borys Budka, z błędami, wyrecytował dwie ostatnie zwrotki hymnu.
"Proszę zobaczyć, jak mi się trzęsą ręce, bo to było tak niesprawiedliwe wobec tych dziesiątek tysięcy ludzi, którzy śpiewali polski hymn, rzeczywiście dwie zwrotki, dlatego że później: ‘Jak Czarnecki do Poznania po szwedzkim zaborze, dla ojczyzny ratowania wrócim się przez morze. Już tam ojciec zapłakany mówi do swej Basi: słuchaj jeno, pono nasi biją w tarabany’. Natomiast tych dwóch ostatnich zwrotek nie dośpiewaliśmy, dlatego że tłum zaczął bić brawa" – zaznaczył Budka.
Pieśni patriotyczne w prezencie
W trakcie konferencji prasowej do posła Piotra Króla podszedł wychodzący akurat z Sejmu Budka, któremu Król wręczył śpiewnik z pieśniami patriotycznymi pt. „Hej, orle biały. Pieśni dla niepodległej”.
Czasami nerwy, czasami trema, mogą wziąć górę. Ale jeżeli się inicjuje odśpiewanie hymnu w przestrzeni publicznej, to warto śpiewać wszystkie cztery zwrotki - stwierdził w środę poseł PiS Piotr Król, który podarował w środę szefowi klubu KO Borysowi Budce śpiewnik z pieśniami patriotycznymi.
lena
