Opolanka działała od grudnia 2014 do stycznia 2015 roku. Ogłaszała się w internecie, że świadczy usługi seksualne. Panowie dzwonili, umawiali się i przychodzili do niej.
Na początku płacili - od 100 do 200 zł, potem Anna B. prosiła ich o przygotowanie się w łazience, a kiedy odświeżeni panowie wychodzili z niej, zastawali w mieszkaniu mężczyznę...
- Który trzymał w ręku atrapę pistoletu i w ten sposób perswadował, by mężczyźni opuszczali mieszkanie - informuje prokurator Konrad Korzeniowski z Prokuratury Rejonowej w Opolu.
Sąd Rejonowy w Opolu skazał Annę B. na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 3. Z taką karą nie zgodziła się prokuratura, która chciała surowszego wyroku, bez zawieszenia.
Dziś jednak Sąd Okręgowy w Opolu, wyrok pierwszej instancji podtrzymał.
- Oskarżona przyznała się do winy, wyraziła skruchę, nie była wcześniej karana, wychowuje dziś córkę - argumentował sędzia Józef Szulc.
Partner w „interesach” Anny B. został skazany wcześniej na 3 lata więzienia.