Po 27. meczach Bayern Monachium prowadził w tabeli Bundesligi z czterema punktami przewagi nad Borussią Dortmund. Robert Lewandowski, który grał od początku wtorkowego starcia, strzelał gole w obu meczach po wznowieniu rozgrywek. W tym sezonie ligowym ma już na koncie 27 goli. W 19 spotkaniach przeciwko swojej byłej drużynie trafiał do siatki 18 razy. Dorobku nie powiększył.
We wtorek w Dortmundzie Bayern objął prowadzenie po golu Joshuy Kimmicha. Pomocnik Bawarczyków pięknym technicznym strzałem zza pola karnego pokonał Romana Burkiego w 43. min. Natomiast Robert Lewandowski miał trudną przeprawę, bo twarde warunki postawili Łukasz Piszczek i Mats Hummels. Były obrońca reprezentacji Polski kolejny raz był kapitanem Borussii.
Z kolei w 58. min w polu karnym Bayernu miała miejsce kontrowersyjna sytuacja. Piłka po strzale Erlinga Brauta Haalanda zmieniła tor lotu po tym, jak trafiła w rękę Jerome Boatenga. Obrońca gości nie opierał jej na murawie, więc trudno zinterpretować ją jako podpierającą. W tej sytuacji wydaje się, że gospodarze powinni mieć rzut karny. Jednak arbiter nie dopatrzył się przewinienia.
Wygrana Bayerrnu bardzo przybliża go do mistrzowskiego tytułu. Na sześć kolejek do końca sezonu Lewandowski i spółka mają siedem punktów przewagi nad Borussią. W sobotę Bawarczycy podejmą Fortunę Duesseldorf, natomiast ekipa z Dortmundu w niedzielę zmierzy się na wyjeździe z Paderborn.
ZOBACZ TEŻ:
