Do dramatu dochodziło w domu w jednej z podzielonogórskich miejscowości. Kobieta w prokuraturze opowiedziała o swoim dramacie. Z jej zeznań wynika, że przez ostatnie cztery lata była gwałcona i molestowana seksualnie przez brata. Sprawą natychmiast zajęli się śledczy, a mężczyzna został zatrzymany.
Ze wstępnych ustaleń prokuratury wynika, że do dramatu 21-latki miało dochodzić w okresie od marca 2011 r. do listopada bieżącego roku. – Mężczyzna nie przyznaje się – mówi prokurator Zbigniew Fąfera, rzecznik zielonogórskiej Prokuratury Okręgowej.
Przypomnijmy, że mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności nie krótsza niż trzy lata. Prokuratura zbiera materiał dowodowy w sprawie. Przesłuchane zostaną między innymi najbliższe osoby i rodzina pokrzywdzonej. Wszystko wskazuje na to, że rodzicie 21-latka o niczym nie wiedzieli.
Przeczytaj też:W weekend duża, andrzejkowa akcja lubuskiej policji