Reprezentacja Polski w koszykówce 3x3 - w składzie Przemysław Zamojski, Szymon Rduch, Paweł Pawłowski i Łukasz Diduszko zdobyła brązowy medal mistrzostw Europy. Rywalizację pod Wieżą Eiffla w Paryżu Biało-Czerwoni rozpoczęli od piątkowego zwycięstwa nad Estonią. W sobotę ograli Słowenię, w starciu pierwotnie planowanym na piątek. Mecz został jednak odwołany (a potem przełożony na sobotę) po tym, jak u jednego z rywali (Tjaża Rotara) wykryto koronawirusa.
Zaczęło się od 15 punktów Zamojskiego!
Niedzielę Biało-Czerwoni rozpoczęli od zwycięstwa nad Holandią 21:14 w ćwierćfinale. Drużynę do wygranej poprowadził Zamojski. 34-latek rzucił najwięcej - aż 15! - punktów, w całym meczu. Polacy szli z Pomarańczowymi łeb w łeb, aż do stanu 11:10, kiedy to odskoczyli rywalom na pięć punktów (16:10) po akcji 1+1 Zamojskiego. Oranje doprowadzili do wyniku 18:14, ale nie byli w stanie odrobić strat. Kolejne trzy punkty zdobyli nasi reprezentanci, a wygrany rzut należał do Pawła Pawłowskiego, który nie pomylił się z linii rzutów wolnych.
W półfinale czekała na nasz zespół Litwa. Mecz lepiej rozpoczęli Polacy wychodząc na prowadzenie 3:1, ale rywale okazali się dużo lepiej zorganizowanym zespołem. Biało-Czerwoni grali nazbyt indywidualnie, decydując się na zbyt wiele solowych akcji i ostatecznie ulegli 10:19.
Zabójcze dla Rosjan 60 sekund Biało-Czerwonych
W meczu o trzecie miejsce na Polaków czekała Rosja. Początek należał do rywali, którzy wyszli na prowadzenie 5:3, a na remis trzeba było czekać do stanu 9:9. Biało-Czerwoni nie mogli jednak cieszyć się z wyrównania zbyt długo, ponieważ w mgnieniu oka Rosjanie wyszli na prowadzenie 16:12. Minutę przed końcem nasza drużyna przegrywała 15:18. I wtedy - nagle - zaczęła grać jak z nut! W końcowych 60 sekundach Polacy ograli rywali 4:0, co wystarczyło do triumfu w całym spotkaniu. Decydujący punkt zdobył Zamojski, który z końcową syreną trafił do kosza. Najpierw zebrał piłkę, cofnął się za linię 3 punktów i sprytnie wbiegając pod kosz umiejętnie barkiem odsunął rywala, robiąc sobie miejsce w pół dystansie.
- Pokazaliśmy charakter, walczyliśmy do końca. Właśnie tacy są Biało-Czerwoni! - powiedział po meczu Zamojski.
Na poprzednich ME w 2019 roku nasi koszykarze zajęli piąte miejsce po porażce w ćwierćfinale z Hiszpanią (20:21). W 2018 roku również pożegnali się z turniejem na tym samym etapie po przegranej ze Słowenią (18:21).
