Britney Spears w listopadzie 2021 roku, uwolniła się spod ubezwłasnowolnienia ojca. Fani piosenkarki wciąż dopytują gwiazdę o jej zdrowie. Nie tak dawno, pojawiły się także plotki o tym, że 41-letnia kobieta została uprowadzona.
W piątek 10 lutego Spears postanowiła odnieść się do medialnych spekulacji. Powiedziała, że nie została uprowadzona i te doniesienia są „wyssane z palca”. Przyznała jednak, że ma depresję i przyjmuje leki. Zdradziła nawet jaki lek przyjmuje. Ponadto, powiedziała, że nie ma obecnie menadżera i nie jest pod kontrolą żadnego lekarza.
Britney Spears zdradza jakie leki bierze
W tym tygodniu w wiadomościach napisano, że prawie umarłam, że mam menedżera i "lekarzy"! Nie mam zespołu zarządzającego i nigdy więcej w życiu nie będę miała! Nie mam "lekarzy"! Biorę Prozac na depresję i tyle! - powiedziała Britney na Instagramie
Następnie zdradziła, co w obecnej chwili ją interesuje. Okazuje się, że tą rzeczą są… diamentowe suknie i funky fashion.
A wszystkie moje wysiłki, aby stać się lepszą, dzięki mojej małej rutynie modlitwy i terapii, wydają się nic nie znaczyć, kiedy ludzie mogą mówić rzeczy, które są niewiarygodnie złe! Dość dramatyzowania... W tej chwili interesują mnie diamentowe suknie i funky fashion
źródło: Pudelek
