Brytyjskie media wyśmiały przemówienie Meghan Markle w Manchesterze. Mówiła głównie o sobie

Meghan Markle i książę Harry pojawili się w Wielkiej Brytanii, aby wziąć udział w wydarzeniach związanych z ich działalnością charytatywną. Od soboty przebywali w Frogmore Cottage w Windsorze. To pierwsza wizyta pary w ojczyźnie wnuka królowej Elżbiety II od czasu obchodów platynowego jubileuszu monarchini.

Para pojawiła się wczoraj na zorganizowanym w Manchesterze szczycie One Young World. Księżna jest ambasadorką organizacji i w związku z tym miała wygłosić przemowę na temat równości płci. Wyszło jednak inaczej. Mówiła głownie o sobie.

Dziennikarze "Daily Mail" wyliczyli, że Meghan Markle, podczas siedmiominutowej przemowy, wspomniała o sobie kilkadziesiąt razy, co udokumentowano na opublikowanym nagraniu.

Opowiadała m.in. o momencie, który "zmienił jej życie", czyli narodzinach pierwszego dziecka - Archiego, a także o swojej drodze do sukcesu. Wspomniała czasy, kiedy była "dziewczyną z serialu", a później "została zaproszona do zajęcia miejsca przy stole" z najważniejszymi ludźmi świata.

Po tym wystąpieniu na Meghan Markle spadła ogromna fala krytyki ze strony brytyjskich mediów. Wyśmiewający jej przemówienie artykuł ukazał się m.in. na łamach "Daily Mail", suchej nitki nie zostawiła na niej również redaktor naczelna "Majest Magazine" Ingrid Seward, która wytknęła aktorce serię przechwałek.

mac