Spis treści
Trener wicemistrza Anglii zabrał głos w sprawie Bukayo Saki
W sobotnie popołudnie piłkarze Arsenalu rozgromili Crystal Palace na wyjeździe 5:1. Tym samym sprawili sobie prezent przed świętami. Jednakże "Kanonierzy" nie mogą w pełni być zadowoleni. W 24. minucie boisko opuścił jeden z liderów zespołu Bukayo Saka. W miejsce 23-latka wszedł dobrze grający Belg Leandro Trossard.
W kwestii urazu po meczu komentarza udzielił szkoleniowiec, a w przeszłości piłkarz i kapitan londyńskiego klubu Mikel Arteta.
– Nie wygląda to dobrze. Nie będzie zdolny do gry przez wiele tygodni. Choć mogło być jeszcze gorzej.
Arsenal osłabiony przez wiele tygodni w intensywnym okresie
Jak przyznał nie wie dokładnie co dolega jego piłkarzowi, ale jest pewien, że Saka nie będzie dostępny przez wiele kolejek.
– Nie mogę podać zbyt wielu szczegółów, bo nie wiem, ale to potrwa wiele tygodni.
Już w niedalekiej przyszłości w krajowych pucharach. - Najpierw w Pucharze Lidze Angielskiej z Newcastle, a potem w Pucharze Anglii Manchesterem United. Z kolei w Premier League starcia z szóstą obecnie Aston Villą, czy jedenastym Tottenhamem w derbach północnego Londynu.
Przełom roku to dla klubów Premier League istny maraton. Piłkarze na Wyspach muszą zmagać z napiętym grafikiem spotkań.
Dramat młodego Anglika
Jak przyznał 42-letni hiszpański trener, 23-letni reprezentant Anglii jest zdruzgotany długą przerwą w grze.
– Był załamany. Widać, że nie chce rozmawiać o kontuzji, ponieważ jest bardzo emocjonalny i przygnębiony, a my musimy go podnieść. To część jego pracy, duża część jego pracy. Będzie dobrze, ale potrzebuje kilku dni.
Saka doznał kontuzji ścięgna udowego. To nie pierwszy tego typu uraz w tym sezonie. W październiku skrzydłowy zszedł z boiska, w przegranym meczu z Bournemouth (0:2).
Arteta jest dobrej myśli i ma nadzieje, że powróci do najwyższej dyspozycji jeszcze przed końcem sezonu.
– Jestem bardzo optymistycznie nastawiony, że wróci do formy przed końcem sezonu
– oznajmił cytowany przez Sky Sports.
Strata zawodnika odpowiedzialnego za kreację i strzelanie bramek
W obecnej kampanii 43-krotny reprezentant Anglii miał udział przy piętnastu bramkach, z czego pięciokrotnie wpisywał się na listę strzelców. Co więcej, licząc wszystkie rozgrywki, w tym Ligę Mistrzów, ma na swoich koncie dziewięć goli i trzynaście asyst.
Arsenal zgromadził 33 punkty i w tabeli zajmuje trzecie miejsce. Prowadzi Liverpool (39 pkt), który ma jeszcze do rozegrania mecz zaległy z Evertonem. Druga jest Chelsea Londyn (35 pkt).
Już 27 grudnia, czyli po świętach mecz z Ipswich, potem wyjazd na obiekt Brentford oraz Brighton. Dwa ostatnie starcia zaplanowano na początek przyszłego roku.
(PAP)