Jakub Kamiński zagrał w podstawowym składzie
Polski skrzydłowy nareszcie wyszedł w podstawowym składzie "Wilków" na rywalizację w 16. kolejce niemieckiej ekstraklasy. Wolfsburg grał w sobotę na wyjeździe z Heidenheim. Szybko jednak drużyna Niko Kovaca objęła prowadzenie, a akcję na 1:0 wypracował nie kto inny, jak wychowanek Lecha Poznań już w 7. minucie.
Jakub Kamiński popisał się niesamowitym przeglądem pola i zagrał kapitalne, prostopadłe podanie do swojego partnera w polu karnym. Potem po koronkowym rozegraniu akcji Vaclav Cerny przytomnym uderzeniem pokonał golkipera gospodarzy.
Słodko-gorzki mecz Kamińskiego
Jednak mimo świetnie rozpoczętego meczu nie uniknął jednego, znaczącego błędu. Pod koniec pierwszej połowy gospodarze strzelili wyrównującego gola, a "prym" niestety w tej sytuacji wiódł Kamiński. Wychowanek "Kolejorza" zgubił krycie i rywal dzięki temu mógł swobodnie zanotować asystę do swojego kolegi z drużyny. Jednak zabrał ją mu... Moritz Jenz notując trafienie samobójcze.
Dla naszego skrzydłowego jednak taka regularna gra jest potrzebna od zaraz. Najważniejsze jest, aby był w rytmie meczowym, gdyż w marcu reprezentacja Polski zagra arcyważny mecz z Estonią w półfinale baraży do mistrzostw Europy. Michała Probierza poza jego błędem może cieszyć fakt, iż jego reprezentant jest kreatywny w działaniu ofensywnym i przynosi pod tym względem korzyść dla drużyny jakimś jednym zagraniem, które otworzy drogę do zdobycia bramki dla napastnika.
Jego drużyna po zremisowaniu meczu na Voith Arenie aktualnie zajmuje dziesiąte miejsce i jest o jedną lokatę niżej od... sobotniego rywala. Heidenheim jest na dziewiątym miejscu z przewagą jednego "oczka" nad Wolfsburgiem.
Statystyki Jakuba Kamińskiego w trwającym sezonie:
- Mecze: 13
- Bramki: 0
- Asysty: 0
LIGA NIEMIECKA w GOL24
FC Barcelona pracuje nad nowym stadionem. Zobacz, jak idzie ...
