To już koniec kościoła św. Józefa Robotnika w Dąbrowie Miejskiej, który przez 88 lat stał pomiędzy obwodnicą Bytomia, autostradą A1 i ul. Strzelców Bytomskich. Od wtorku trwa jego wyburzanie. Zniszczyły go szkody górnicze. Chociaż od kilku miesięcy nie są tu już odprawiane msze, parafianie nie mogą uwierzyć, że za dwa tygodnie nie zobaczą dawnej świątyni. To miejsce jest kawałkiem ich historii. Tu brali śluby, chrzcili dzieci, a potem prowadzili je do I Komunii Świętej.
- Bardzo nam żal, że kościół przestanie istnieć - mówi Felicja Madejska, parafianka. - Mój ojciec pracował przy jego budowie. Już wiele lat temu przewidywano, że szkody górnicze zniszczą nasz kościół. Kiedy ojciec usłyszał o wyburzeniu, powiedział, że w życiu do tego nie dojdzie. A jednak tak się stało - wzdycha. Kościół niegdyś górował nad ruchliwą ulicą, a jego dwie strzeliste wieże witały kierowców jadących z Tarnowskich Gór.
Wybudowana w 1928 roku świątynia, zaprojektowana przez Theodora Ehla, pełniła rolę kościoła parafialnego aż do marca 2016 r. - Parafia została wydzielona z parafii Świętej Trójcy. Kościół wybudowano szybko, bo w ciągu roku - mówi ks. Rafał Sierla, proboszcz parafii św. Józefa Robotnika. Teren pod budowę przekazał hrabia Henckel von Donnersmarck. Kamień węgielny położono 16 października 1927 r., a konsekracja odbyła się rok później.
W Bytomiu wyburzają kościół św. Józefa Robotnika ZOBACZCIE Z...
Szkody górnicze sukcesywnie jednak niszczyły konstrukcję świątyni, która od lat 50. XX w. była ustawicznie naprawiana. Mury spinano kotwami, łatano pęknięcia, uzupełniano odpadający tynk. Równolegle, w wyniku działalności górniczej, wyburzono niemal wszystkie obiekty mieszkalne w okolicy. Tym samym Dąbrowa Miejska przestała istnieć. Większość parafian przesiedlono na Stroszek. Jedynie świątynia trwała niewzruszona na miejscu. Do czasu, kiedy jej stan techniczny zaczął zagrażać bezpieczeństwu wiernych. W związku z tym na Vitorze (część dzielnicy Stroszek) wybudowano w grudniu 2015 r. nowy kościół.
- Ostatnia msza św. w starym kościele odbyła się 19 marca tego roku. Wtedy odczytałem dekret biskupa Jana Kopca dotyczący ekssekracji świątyni - dodaje proboszcz. Burzenie przebiega w kilku etapach. Najpierw położone zostaną ściany, natomiast w II etapie zburzona zostanie wieża. W ciągu 2 tygodni budynek zniknie.
- To bardzo przykre - mówi Aniela Szeja, która urodziła się w roku wybudowania świątyni. Razem z siostrą Felicją mieszkają tuż obok świątyni. Kiedyś do kościoła miały blisko. - Teraz musimy dojeżdżać tramwajem - mówi pani Felicja.
*Drastyczna podwyżka cen wody na Śląsku od stycznia. Ile?
*Najpiękniejszy ogród w woj. śląskim należy Karoliny Drzymały z Lublińca! [ZDJĘCIA]
*Tragiczny wypadek w Koziegłowach. 2 osoby zginęły w zderzeniu fiata z ciężarówką ZDJĘCIA
* Zaginęły: 17-letnia Małgorzata Marzec i 15-letnia Angelika Kaczor. Gdzie są?
*Sprawdzony i prosty przepis na leczo SPRÓBUJ I SIĘ PRZEKONAJ
*W pełni wyposażone mieszkanie w centrum Katowic może być Twoje! Dołącz do graczy loterii "Dziennika Zachodniego"