Spis treści
Włosi grzmią w mediach. Marciniak okradł nas z karnego
W czwartek 20 marca reprezentacja Niemiec pokonała Włochów 2:1 w Mediolanie, a w niedzielnym rewanżu w Dortmundzie, padł remis 3:3. Najpierw z rzutu karnego trafił kapitan ćwierćfinalistów Euro 2024, Joshua Kimmich, potem podwyższył Jamal Musiala, a tuż przed przerwą na 3:0 trafił Tim Kleindienst. Niemcy prowadzili już 3:0, ale Włosi odrobili straty. Dwa gole strzelił Moise Kean, a w końcówce z rzutu karnego wyrównał Giacomo Raspadori.
Kilka minut przed bramką na 3:3, doszło do kontrowersyjnej sytuacji. Nico Schlotterbeck, zdaniem Marciniaka sfaulował we własnym polu karnym Giovanniego Di Lorenzo i polski arbiter odgwizdał jedenastkę. Włosi pełni nadziei czekali na wyrównującą bramkę i na walkę o dogrywkę, jeśli strzeliliby gola, ale Marciniak został wezwany przez VAR. Ostatecznie, rzut karny został anulowany. Decyzja polskich sędziów jest dla Włochów nie do przyjęcia, ale uwaga skupiła się na Marciniaku.
Di Lorenzo zostaje sfaulowany w polu karnym przez Schlotterbecka. Dla Marciniaka to rzut karny, ale VAR uznaje, że to nie była sytuacja do podyktowania karnego i po analizie sędzia zmienia swoją decyzję. To kontrowersyjna decyzja, która zmienia przebieg meczu — opisano tak w dzienniku La Gazzetta dello Sport.
Wydarzenie, które mogło zmienić przebieg meczu: Marciniak najpierw przyznał rzut karny za faul Schlotterbecka na Di Lorenzo, a potem, po wezwaniu VAR, odwołał swoją decyzję. To był moment, który wygasił entuzjazm Włochów, którzy zostali wytrąceni z rytmu na kwadrans — swoje dodał serwis Tuttomercato.
Włoski dziennikarz i korespondent SportsItalia, Tancredi Palmeri nie omieszkał głośno skomentować decyzji polskich arbitrów. Ogłosił, że Marciniak to złodziej, bo zabrał Włochom szansę na dogrywkę, nie dostrzegając, że Di Lorenzo został uderzony kolanem przez obrońcę, który na dodatek na co dzień występuje w Borussii Dortmund.
Co za kradzież ze strony Niemiec i Marciniaka: odebrano rzut karny na 3:3 za sprawą VAR, mimo że obrońca Niemiec uderzył Włocha kolanem — grzmi Palmeri.
Włosi muszą zagrać przeciwko Haalandowi. Awansują na mundial?
Odpadnięcie Włochów na tym etapie Ligi Narodów, spowodowało, że mistrzowie Europy 2021, w eliminacjach mundialu 2026 trafili do grupy z Norwegią, Izraelem, Estonią i Mołdawią, a Niemcy do grupy z Słowacją, Irlandią Północną i Luksemburgiem. Włosi będą musieli przeciwstawić się więc rosnącej w siłę reprezentacji Norwegii z Erlingiem Haalandem i Alexandrem Sorlothem. Włochów nie było na mundialu od... 2014 roku, a ich ostatnie (czwarte) mistrzostwo świata, miało miejsce w 2006 roku, na turnieju w Niemczech. Na dwóch ostatnich turniejach o mistrzostwo świata na jakich Squadra Azzura była, 2010 i 2014, nie wychodziła z grupy.
