Były minister zdrowia Adam Niedzielski usłyszał wyrok. Chodzi o ujawnienie danych pacjenta

Marcin Koziestański
Były minister zdrowia Adam Niedzielski
Były minister zdrowia Adam Niedzielski Fot. Adam Jankowski/ Polska Press
Trzy miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata oraz pięć tysięcy zadośćuczynienia. To kara dla Adama Niedzielskiego za ujawnienie danych pacjenta.

Były minister zdrowia usłyszał wyrok

Sprawa toczyła się w Sądzie Rejonowym dla m.st. Warszawy w Warszawie. W piątek, 13 grudnia, zapadł wyrok.

Trwa głosowanie...

Czy Niedzielski powinien być ścigany za ujawnienie danych lekarza?

Sąd skazał byłego ministra na trzy miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Ma też zapłacić pięć tysięcy zadośćuczynienia i pokryć koszty sądowe. Wyrok nie jest prawomocny.

W sierpniu ubiegłego roku Niedzielski ujawnił, że lekarz Piotr Pisula, który w materiale "Faktów" TVN mówił o problemach pacjentów, którzy stracili dostęp do recept, przepisał na siebie określone leki. Minister podał publicznie imię i nazwisko lekarza. 

od 16 lat

O co oskarżono Adama Niedzielskiego?

Prokuratura Okręgowa w Warszawie we wrześniu br. skierowała do sądu akt oskarżenia przeciw byłemu ministrowi zdrowia Adamowi Niedzielskiemu w związku z przekroczeniem uprawnień polegających na ujawnieniu tajemnicy służbowej w postaci wrażliwych danych osobowych.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej prok. Piotr Antoni Skiba przekazał, że Adam Niedzielski 4 sierpnia 2023 r., jako funkcjonariusz publiczny - minister zdrowia, przekroczył swoje uprawnienia. Ujawnił on za pośrednictwem środków masowego komunikowania pozyskane dane osobowe dotyczących zdrowia w postaci rodzaju przepisanych receptą leków, ustalonej osoby z Systemu Informacji Medycznej.

Dane te zostały opublikowane na użytkowanym przez Adama Niedzielskiego profilu na internetowym portalu X, czym działał na szkodę interesu prywatnego pokrzywdzonego.

Źródło: TVN24, i.pl

Wideo

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
JPiS100%
Zdaje się, że tego typu dane można udostępnić tylko za zgodą sądu i tylko na potrzeby konkretnego postępowania :) Nie udostępnia się takich danych na twitterku, żeby wybielić swoją parszywą osobę, tylko dlatego że jest się, w swoim mniemaniu, bezkarnym :)
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl