- Policjanci z zarządu w Białymstoku CBŚP przez wiele miesięcy zbierali informacje, aby rozbić zorganizowaną grupę przestępczą, o której kierowanie podejrzewany jest obywatel Ukrainy o pseudonimie „Sławek”. Wszystkie czynności były nadzorowane przez Prokuraturę Okręgową w Toruniu. Z ustaleń śledczych wynikało, że członkowie tej grupy specjalizowali się w prowadzeniu agencji towarzyskiej - informują służby prasowe CBŚP.
Zobacz także: Gdzie w Polsce jest najzimniej? Rekordy temperatury w kraju
Wszystko wskazywało na to, że podejrzani nakłaniali do pracy i zatrudniali w nadzorowanych przez siebie lokalach kobiety, które w zamian za ułatwianie im nierządu, udostępnianie pomieszczeń oraz zapewnianie ochrony, przekazywały część dochodu uzyskiwanego z prostytucji.Tropy wiodły do agencji towarzyskiej w Toruniu, działającej od wielu lat niedaleko centrum miasta, przy ul. Chrobrego. Lokal działał na piętrze, formalnie jako bar "Relax" ("Drink-bar, otwarte codziennie, zawsze miła obsługa" - głosi reklama przy wjeździe na posesję). W ubiegłą sobotę wieczorem wkroczyli do niego funkcjonariusze CBŚP Białegostoku i Bydgoszczy. Wsparli ich antyterroryści ze SPAP Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Zobacz wideo:
- Podczas działań zlikwidowano agencję towarzyską i zatrzymano cztery osoby. Następnie przeszukano ich domy, samochody oraz inne użytkowane przez nich obiekty. Na poczet przyszłych kar policjanci zabezpieczyli samochód oraz pieniądze, o łącznej wartości około 100 tys. zł - informuje CBŚP.
W Prokuraturze Okręgowej w Toruniu zatrzymanym przedstawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i czerpanie korzyści z cudzego nierządu. - Oprócz obywatela Ukrainy o pseudonimie "Sławek" zarzuty usłyszały i zostały tymczasowo aresztowane jeszcze trzy inne osoby: dwóch mężczyzn i jedna kobieta. Wszystkim zarzucamy czerpanie korzyści z nierządu kobiet w dwóch agencjach prowadzonych w Toruniu, uczynienie sobie z tego stałego źródła dochodu i działanie w trybie czynu ciągłego. Ukraińcowi natomiast dodatkowo kierowanie zorganizowaną grupa przestępczą. To czyn zagrożony karą pozbawienia wolności do lat 10. Za udział w grupie grozi natomiast do 5 lat więzienia - mówi prokurator Andrzej Kukawski.
TOP 10 - najlepsze pokoje w toruńskich hotelach [GALERIA] Ta...
Śledztwo jest w początkowej fazie, ustalane są dokładnie szczegóły procederu. Na razie nie ma informacji o tym, by kobiety były przemocą zmuszane do pracy w agencjach "Sławka", albo szantażowane. Mowa jest o nakłanianiu i czerpaniu korzyści z procederu. Ustalane jest jeszcze między innymi to, od kiedy dokładnie agencja działała oraz kto czerpał korzyści z nierządu innych. Śledczy sprawdzają także majątek należący faktycznie do podejrzanych, w celu pozbawienia ich mienia zgromadzonego w trakcie prowadzenia niezgodnej z prawej działalności.
Dodajmy, że w miniony weekend CBŚP wkroczyło do agencji towarzyskiej w Warszawie.Tutaj zatrzymali siedmiu podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Z ustaleń śledczych wynika, że członkowie tzw. „grupy Gosi” zajmowali się werbowaniem i zmuszaniem kobiet, przy użyciu gróźb i przemocy fizycznej, do świadczenia usług seksualnych w agencji towarzyskiej. Wśród zatrzymanych jest Małgorzata B. ps. „Gosia” i Adam S. oboje są podejrzani o kierowanie tą grupą.
W tych województwach jest najwięcej gwałtów. Sprawdź, gdzie!...
Agencja towarzyska, która ukryta była pod szyldem usług restauracyjnych, działała w miejscu zlikwidowanej przez tych samych funkcjonariuszy jesienią 2016 roku poprzedniej agencji. Śledczy ustalili, że w 2016 roku w kilkusetmetrowej willi „zatrudnione” były nie tylko Polki, ale także kobiety z innych państw. „Klienci” za zabawę w tym obiekcie płacili nawet po kilkadziesiąt tysięcy złotych. Zyski prowadzących agencję sięgały setek tysięcy złotych miesięcznie.
Jeździliśmy policyjnym BMW serii 3. Zobaczcie, jak przyspiesza! [WIDEO]