ZOBACZ TEŻ: Policja udaremniła "ustawkę" kibiców na krajowej "siódemce"
Dostawca: TVN
- Zapobiegliśmy ustawce pseudokibiców. W lesie w okolicach Chańczy kilkudziesięcioosobowa grupa z Ostrowca miała się prawdopodobnie zmierzyć z fanami innej drużyny - relacjonują policjanci.
O godzinie 17 w środę piłkarze Neptuna Końskie podejmowali KSZO Ostrowiec. - Ze względu na obawy, że może dojść do zakłócenia porządku, organizatorzy zdecydowali się nie wpuszczać na mecz kibiców drużyny gości. Ci ostatecznie się nie pojawili. Wybrali inną formę spędzania czasu - opowiada sierżant sztabowy Tomasz Kruszyna, oficer prasowy koneckiej policji.
Do policjantów dotarł sygnał, że w gminie Raków może dojść do tak zwanej ustawki - starcia między zwaśnionymi fanami drużyn futbolowych. Mundurowi z Rakowa zauważyli kilkanaście aut zaparkowanych rzędem na leśnej drodze w okolicach Chańczy i kilkudziesięciu znajdujących się tam mężczyzn. Wezwali posiłki z oddziału prewencji.
- Jak się okazało, 11 samochodami do lasu przyjechało 42 mężczyzn z powiatu ostrowieckiego, mających od 20 do 39 lat. Legitymowani nie potrafili jasno wytłumaczyć, co sprowadza ich do lasu. Ktoś mówił, że skręcił za potrzebą, ktoś inny wspominał o grillowaniu. W sportowych torbach w samochodach policjanci znaleźli ochraniacze na zęby i dłonie - opowiada komisarz Kamil Tokarski, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach. Kontrolowani nie mieli przy sobie niczego zakazanego. Po legitymowaniu zostali puszczeni.