"Chce wszystkich pozabijać". Sąsiedzi wiedzieli, że Maksymilian F. ma broń

Anna Piotrowska
Opracowanie:
Wideo
od 12 lat
Sąsiedzi Maksymiliana F. z osiedla wiedzieli o tym, że w opublikowanych w sieci filmikach groził on policjantom. Nie poinformowali jednak o tym służb. Nie było też tajemnicą, że mężczyzna jest w posiadaniu broni.
Maksymilian F. uchodził za spokojnego, choć sąsiedzi mieli wiedzieć o tym, że ma problemy z prawem.
Maksymilian F. uchodził za spokojnego, choć sąsiedzi mieli wiedzieć o tym, że ma problemy z prawem. Policja Wrocław

Szokujące filmiki z Maksymilianem F. "Chce wszystkich pozabijać"

Sąsiedzi z osiedla Maksymiliana F. wiedzieli, że w publikowanych w sieci filmikach wygraża on policjantom. – Syn pokazywał mi te nagrania. Mówił "zobacz, temu coś odwaliło czy co - chce pozabijać wszystkich" – powiedział PAP jeden z mieszkańców osiedla Muchobór Wielki, chcący zachować anonimowość.

Chodzi o profil Maksymiliana F. na portalu społecznościowym Instagram, gdzie zamieszczał on krótkie wypowiedzi na różne tematy.

– Jeżeli policja będzie próbowała się do mnie zbliżyć, otworzę ogień. Ja pierwszy. Dlaczego? Odpowiedzcie sobie sami. Jestem osobą maltretowaną przez policję. Próbowali wbić mnie w jakiś program, a ja nie jestem ani przestępcą, ale stanę się nim, tak jak próbujecie robić ze mnie przestępcę od wielu, wielu, wielu lat – powiedział Maksymilian F. na jednym z nagrań z początku listopada.

"Miał niejednego gnata"

Jak jednak powiedział rozmówca PAP, "nic nie wskazywało na to, że może coś zrobić". Uchodził za spokojnego, choć sąsiedzi mieli wiedzieć o tym, że ma problemy z prawem. Jak udało się ustalić PAP, kolekcja broni posiadana przez Maksymiliana F. także nie stanowiła tajemnicy.

– Mój syn opowiadał, że on miał niejednego gnata. Takiego, jak kiedyś mieli kowboje. A do tego kuszę i kolekcję noży – powiedział PAP jeden z mieszkańców osiedla.

Najprawdopodobniej chodzi o rewolwer czarnoprochowy. Broń wyprodukowana przed rokiem 1885, bądź jej współczesne repliki są w Polsce dostępne bez pozwolenia.

Do tej pory policja nie potwierdziła tych informacji. – Ten mężczyzna posiadał przy sobie pistolet, natomiast jak wyglądało to całe zdarzenie i w którym momencie, jaka sytuacja zaistniała, to być może będziemy mogli szczegółowo odtworzyć i zobaczyć, jak to wyglądało po pracach zarówno zespołu powołanego przez komendanta wojewódzkiego, jak i czynności prowadzonych przez prokuraturę w tej sprawie – tak w poniedziałek komentował sprawę dla PAP asp. sztab. Łukasz Dutkowiak z KWP we Wrocławiu.

Policjant powiedział też wówczas, że "każdy element tego zdarzenia, każda sytuacja, która wtedy zaistniała, musi zostać przez nas kompleksowo wyjaśniona i stąd właśnie decyzja komendanta wojewódzkiego o powołaniu zespołu do wyjaśnienia tej sprawy".

Od wtorku policja nie udzieliła PAP żadnych nowych komentarzy w tej sprawie.

Zastrzelił dwóch policjantów. Grozi mu dożywocie

Maksymilian F. był poszukiwany listem gończym, miał odbyć karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności za oszustwo. W piątek został zatrzymany przez patrol policji. Funkcjonariusze z komisariatu Wrocław Fabryczna przewozili go celem osadzenia w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych w komisariacie Wrocław Krzyki. Gdy ok. godz. 22.40 radiowóz był na ul. Sudeckiej, F. postrzelił obu policjantów w głowę z pistoletu, który wcześniej zdołał ukryć. Obaj funkcjonariusze zmarli w poniedziałkowe popołudnie. Maksymilian F. trafił w ręce policji, zastosowano wobec niego areszt. Grozi mu dożywocie.

Sekcja zwłok policjantów. Co wykazała?

Rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Łukasz Łapczyński przekazał, że w środę zakończyła się sekcja zwłok postrzelonych funkcjonariuszy.

– Ze wstępnej opinii biegłych z zakresu medycyny sądowej wynika, że przyczyną śmierci policjantów były obrażenia doznane w wyniku postrzału – powiedział prokurator. Dodał, że na chwilę obecną przekazanie szerszych informacji w tym zakresie nie jest możliwe.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Źródło:

Polska Agencja Prasowa

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

.
6 grudnia, 20:05, breivik1rok:

Jestem bardzo, ale to bardzo ciekaw ile dziesięcioleci będą trwały ustalenia i wyjaśnienia zanim zapadnie prawomocny wyrok. Ten z Gdańska co na oczach milionów telewidzów zadał śmiertelne ciosy, na wyrok czekał bodajże 5-6 lat.

Zdąży zapomnieć odpocznie psychicznie i będzie prowadził spokojne życie na koszt podatników.

G
Gosc
6 grudnia, 20:05, breivik1rok:

Jestem bardzo, ale to bardzo ciekaw ile dziesięcioleci będą trwały ustalenia i wyjaśnienia zanim zapadnie prawomocny wyrok. Ten z Gdańska co na oczach milionów telewidzów zadał śmiertelne ciosy, na wyrok czekał bodajże 5-6 lat.

Tak prawo jest zrobione , a piss go przecie chroni

b
breivik1rok
Jestem bardzo, ale to bardzo ciekaw ile dziesięcioleci będą trwały ustalenia i wyjaśnienia zanim zapadnie prawomocny wyrok. Ten z Gdańska co na oczach milionów telewidzów zadał śmiertelne ciosy, na wyrok czekał bodajże 5-6 lat.
U
USS wojtuś
Znaczy raz przeszukują a raz nie
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Największy atak Rosji na Charków od początku wojny. Są ofiary

Największy atak Rosji na Charków od początku wojny. Są ofiary

Wystartowały KultURalia! Tak w piątek bawili się studenci w Rzeszowie

Wystartowały KultURalia! Tak w piątek bawili się studenci w Rzeszowie

Wróć na i.pl Portal i.pl