Cholera wraca na Haiti? Niepokojąca liczba zgonów

Andrzej Grochal
Andrzej Grochal
Kwitnący na Haiti czarny rynek sprzyja rozprzestrzenianiu się epidemii. Zdjęcie ilustracyjne
Kwitnący na Haiti czarny rynek sprzyja rozprzestrzenianiu się epidemii. Zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/EPA/Johnson Sabin
Co najmniej siedem osób zmarło w ostatnich tygodniach na cholerę na Haiti – podało tamtejsze ministerstwo zdrowia. To nagły nawrót tej choroby, która w 2010 roku zabiła w tym kraju ok. 10 tys. osób, a za epidemię obwiniono wówczas siły pokojowe ONZ.

- Według posiadanych przez nas informacji liczba zgonów wynosi od siedmiu do ośmiu – powiedziała dyrektor generalna ministerstwa zdrowia Laure Adrien podczas konferencji prasowej i dodała, że urzędnicy nadal pozyskują informacje ze szpitali.

Cholera powoduje niekontrolowaną biegunkę i jest zwykle przenoszona przez wodę skażoną kałem chorego, co oznacza, że czysta woda pitna ma kluczowe znaczenie dla zapobiegania jej rozprzestrzenianiu się.

Od 2004 roku na Haiti, po obaleniu prezydenta Jean-Bertranda Aristide'a, w ramach sił pokojowych ONZ przebywali tam żołnierze z Nepalu, gdzie cholera jest endemiczna. Kontyngent ten został zwiększony po katastrofalnym trzęsieniu ziemi w 2010 roku.

ONZ w 2016 roku przeprosiła za wybuch epidemii, nie biorąc na siebie odpowiedzialności. Niezależny panel, powołany przez ówczesnego sekretarza generalnego ONZ Ban Ki-moona, wydał raport w 2011 roku, w którym nie określono jednoznacznie, w jaki sposób cholera została sprowadzona na Haiti.

Członkowie panelu w 2013 roku niezależnie opublikowali artykuł, w którym stwierdzono, że personel związany z misją pokojową ONZ był „najbardziej prawdopodobnym źródłem” epidemii.

Obecnie Haiti jest sparaliżowane przez trwające od dwóch tygodni protesty przeciwko brakom paliwa, które uniemożliwiają dostęp do podstawowych usług, w tym opieki medycznej i czystej wody, co ma kluczowe znaczenie w walce z cholerą i utrzymaniu pacjentów przy życiu.

Najpotężniejszy gang Haiti kontroluje wejście do głównego terminalu paliwowego w stolicy Port-au-Prince, a brak paliwa w całym kraju i rosnąca liczba blokad drogowych uniemożliwiają ciężarówkom wjazd do wielu dzielnic w celu dostarczania wody pitnej.

Źródło:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl