Policja na wojnie z manifestantami. Podczas masowych protestów w Turcji zatrzymano 97 osób

Robert Szulc
Opracowanie:
Turecka policja użyła gazu pieprzowego i łzawiącego, aby rozproszyć demonstrantów próbujących przejść na plac Taksim - gdzie są rządowe instytucje - w Istambule
Turecka policja użyła gazu pieprzowego i łzawiącego, aby rozproszyć demonstrantów próbujących przejść na plac Taksim - gdzie są rządowe instytucje - w Istambule PAP/EPA
Co najmniej 97 osób zatrzymano podczas masowych protestów, które przetoczyły się przez Turcję w piątkowy wieczór - poinformował szef MSW tego kraju Ali Yerlikaya. Opozycja wezwała obywateli do udziału w pokojowych manifestacjach po zatrzymaniu burmistrza Stambułu Ekrema Imamoglu.

Według agencji AP policja użyła w Stambule gazu pieprzowego, gazu łzawiącego i gumowych kul wobec protestujących, którzy chcieli przedrzeć się przez barykadę w okolicy historycznego akweduktu i rzucali w stronę funkcjonariuszy racami, kamieniami i innymi przedmiotami.

Policja rozpraszała też tłumy demonstrujących w Ankarze i Izmirze na zachodzie kraju. Antyrządowe manifestacje odbyły się też w innych miastach w Turcji.

W Stambule, Ankarze i Izmirze obowiązuje zakaz zgromadzeń.

Ozgur Ozel, przewodniczący Republikańskiej Partii Ludowej (CHP), głównego ugrupowania opozycyjnego Turcji, poinformował w piątek wieczorem, że na manifestacji w Stambule zebrało się około 300 tys. ludzi.

Partia wezwała mieszkańców kraju do pokojowych protestów w związku z zatrzymaniem w środę Imamoglu, uważanego za głównego politycznego rywala prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana. Imamoglu, który jest burmistrzem metropolii od 2019 r., został zatrzymany wraz ze 105 innymi osobami w ramach śledztw dotyczących podejrzeń o korupcję i powiązań z organizacją terrorystyczną.

Był to trzeci z kolei wieczór protestów w związku z zatrzymaniem Imamoglu. To największe uliczne demonstracje od czasu protestów w parku Gezi w 2013 r.

Prezydent Turcji oświadczył w piątek, że rząd nie podda się "terrorowi ulicy". Władze zapewniają, że sądownictwo jest niezależne, a wzywanie ludzi do protestów - nieodpowiedzialne.

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl