Na razie oficjalne komunikaty dotyczące stanu kolarza Ineos, Chrisa Froome'a, są dość lakoniczne. Wiadomo, że kraksa miała miejsce podczas rekonesansu trasy przed czwartym etapem Critérium du Dauphiné, jakim była czasówka. Froome miał przy dużej prędkości na zjeździe uderzyć w ścianę jakiegoś budynku - tak oficjalnie poinformował szef Ineos, David Brailsford.
Według doniesień - Froome został odwieziony do szpitala z podejrzeniem złamania kości udowej. A to oznacza, że może pożegnać się z myślą o starcie w Tour de France.
To była fatalna kraksa - tłumaczył obecnym na wyścigu dziennikarzom Brtailsford. Zaczynał się zjazd, a Chris zdjął ręce z kierownicy, by wydmuchać nos. Wtedy mocny podmuch wiatru przewrócił rower. Uderzył w ścianę budynku z prędkością ok. 60 km/h. Jest ciężko ranny - relacjonował szef zespołu.
Froome ma trafić śmigłowcem medycznym do szpitala w Saint Etienne lub w Lyonie.
