Spis treści
Selekcjoner i przyszły selekcjoner - przekonywał dziennikarzy Boniek w Gdańsku w 2016 roku, gdy pozował do zdjęcia z Adamem Nawałką i Michałem Probierzem. Wszyscy tryskali humorem. Boniek wprawdzie nie wybrał Probierza, ale jego zapowiedź rzeczywiście się sprawdziła - konkretnie w połowie 2023 roku, gdy w castingu Cezarego Kuleszy 52-letni trener pokonał Marka Papszuna.
Dziś takie spotkanie jest nie do powtórzenia. A to z powodu otwartego konfliktu. Kto na kogo się obraził i o co? Według Bońka, który mówił o tym już we wrześniu, Probierz ma mu za złe zbyt surową krytykę. - Ja go i tak lubię. Kiedyś przyjdzie ze szkocką whisky i pewne rzeczy sobie wyjaśnimy, przyjdzie na to czas - stwierdził Boniek w rozmowie z Prawdą Futbolu.
Probierz zirytowany na Bońka
W środę do ofensywy przeszedł Probierz. Jako gość w porannej rozmowie RMF FM dostał jedno z pytań od słuchacza - a jakże! - Bońka. Brzmiało: - Kiedy w końcu poznamy bramkarza numer jeden w kadrze.
Wcale nie odpowiedź, że w marcu była najważniejsza w wypowiedzi Probierza. Dodał bowiem następujące zdania: - Zdaje sobie sprawę, że Zbigniew Boniek ciągle gdzieś mnie szczypie. Czasami powinien spojrzeć w lustro i przypomnieć sobie, co powiedział mi w grudniu ubiegłego roku.
Odpowiedź Bońka dla Probierza
Prowadzący rozmowę w RMF Tomasz Terlikowski próbował dowiedzieć się od Probierza, czym konkretnym Boniek zalazł mu tak za skórę. Nie otrzymał jednak odpowiedzi. Zareagował za to wywołany do tablicy Boniek, zasłaniając się słabą pamięcią:
- Widzę, że trener trochę nerwowy. Nie pamiętam, abym w grudniu ubiegłego roku z nim rozmawiał. Powodzenia i 6 punktów w marcu - napisał na portalu X.
Michał Probierz selekcjonerem reprezentacji Polski. Najlepsz...
