Cofanie liczników będzie zabronione? Tak brzmi propozycja Ministerstwa Sprawiedliwości

Mariusz Michalak
Jaroslaw Pruss
Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało projekt zmian w kodeksie karnym, w którym chce karać za cofanie licznika Grozić może do pięciu lat więzienia i to nie tylko zlecającemu oszustwo.

Za każde przekręcenie licznika ma grozić od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia. Karę ma ponieść zarówno zlecający oszustwo, jak i wykonawca, czyli np mechanik.

Taka sama kara - od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia - będzie grozić wtedy, gdy właściciel samochodu nie zgłosi w stacji kontroli pojazdów faktu wymiany całego licznika na nowy.

W projekcie podkreślono, że licznik przebiegu całkowitego pojazdu obejmuje zarówno licznik dokonujący pomiar w kilometrach lub milach, jak też licznik dokonujący pomiar w motogodzinach.

Wątpliwości
Proponowane przepisy nakładają na właściciela lub posiadacza pojazdu obowiązek zgłoszenia faktu wymiany licznika oraz zgłoszenia się do stacji kontroli pojazdów. Problem jaki w tym zakresie dostrzega Związek Dealerów Samochodów polega na tym, że w przypadku przedsiębiorców posiadających duże floty samochodowe mogą oni nie posiadać w przewidzianym terminie informacji o fakcie wymiany. W związku z tym proponuje się wprowadzenie obowiązku poinformowania właściciela lub posiadacza przez osobę dokonującą wymiany (warsztat) o fakcie wymiany w odpowiednim terminie.

Związek wskazał też, że w związku z planowanym w proponowanym art. 129L ustawy – Prawo o ruchu drogowym zwiększeniem ilości podmiotów uprawnionych do kontroli stanu licznika (policja, żandarmeria, straż graniczna) polegającej na „odczycie” rodzi się pytanie jakie konsekwencje jakie będzie niósł za sobą „błędny odczyt” wskazań licznika (np. gdy funkcjonariusz błędnie odczyta licznik i taki wpis wprowadzi do systemu). Biorąc pod uwagę czynnik ludzki oraz częstotliwość odczytów takie błędy z całą pewnością będą się zdarzały a zaproponowane przepisy nie przewidują żadnej procedury odwołania od błędnego odczytu stanu licznika, które w przyszłości może powodować dla właścicieli i posiadaczy pojazdów konsekwencje prawnokarne i cywilnoprawne.

Cofanie licznika nie jest obecnie zabronione
Obecnie właściciel auta może cofać licznik, nie jest to zabronione. O ile jednak kierowca może korygować stan licznika, to nie może pominąć informacji o tej korekcie przy sprzedaży auta. Taki czyn nie został wyodrębniony jako osobne przestępstwo, ale wprowadzenie nabywcy w błąd co do przebiegu auta wypełnia znamiona przestępstwa, o którym mowa w art. 286 § 1 kodeksu karnego. Zgodnie z tym przepisem kto celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Przestępstwo to jest ścigane z urzędu, zatem osoba pokrzywdzona powinna złożyć zawiadomienie do organów ścigania.

80 proc. aut z importu ma cofnięty licznik
– Większość państw stworzyła już swoje systemy walki z tymi oszustwami. Działają jednak tylko przy założeniu, że pojazd ciągle znajduje się w państwie pierwszej rejestracji. Standardowa praktyka to sprzedaż za granicę – właśnie wtedy najczęściej dochodzi do manipulacji historią pojazdu – wyjaśnia europoseł Tomáš Zdechovský, który walką z oszustwami zajmuje się od dłuższego czasu.

Zgodnie z szacunkami Związku Dealerów Samochodowych nawet 80 proc. samochodów importowanych do Polski ma zmniejszony przebieg. Jako że łączny roczny import używanych aut do Polski wyniósł w ubiegłym roku około miliona pojazdów, w skali roku oznacza to ogromny napływ aut z cofniętymi licznikami. Marek Konieczny ze Związku Dealerów Samochodów widzi problem w cofaniu liczników w Polsce, dlatego że taka czynność jest powszechna, całkowicie jawna i co najważniejsze – jej świadczenie w myśl polskiego prawa obecnie nie jest przestępstwem.

CZYTAJ TAKŻE: FAKTY I MITY O PASACH BEZPIECZEŃSTWA. TO MUSISZ WIEDZIEĆ!

Jak sobie radzą inni?
– Doskonałą inspirację dla powszechnego rozwiązania możemy znaleźć w Belgii, gdzie w 2006 roku wprowadzono system Car Pass. Mówiąc w skrócie, jest to centralna baza danych stanu liczników, która przy różnych wizytach w serwisie i podczas kontroli jest regularnie uzupełniana. Każde auto ma w niej jeszcze swój specjalny dokument, bez którego nie może zostać sprzedane. To prosty system, który liczbę aut ze zmniejszonym przebiegiem ograniczył praktycznie do zera – twierdzi Zdechovský i dodaje, że uważa za niewystarczające środki przyjęte przez Komisję Europejską, w oparciu o które od września znak „pojazd homologowany przez UE” mogą otrzymać tylko te modele pojazdów, które mają licznik wystarczająco chroniony przed manipulacją.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl