Największa gwiazda MMA Conor McGregor nie daje o sobie zapomnieć. Niespełna tydzień po ogłoszeniu w mediach społecznościowych zakończenia kariery Irlandczyk wyzwał do walki... Marka Wahlberga. Czym podpadł mu 47-letni aktor znany m.in. z filmów The Fighter (zagrał w nim pięściarza Micky'ego Warda), Infiltracja i serii Transformers? Wahlberg jest udziałowcem UFC, a akcje byłego już pracodawcy są dla McGregora obiektem pożądania.
Przed ogłoszeniem o przejściu na emeryturę "Notorious" negocjował kolejny występ w Oktagonie. UFC zaproponowało swojemu gwiazdorowi (z sześciu gal o największej sprzedaży pay-per-view w historii w walkach wieczoru pięciu bił się McGregor) występ w co-main evencie. Irlandczyk zapowiedział, że nie ma z tym problemu, jeśli tylko w zamian dostanie udziały w UFC. Domaga się ich zresztą od dłuższego czasu.
30-latek wpadł na pomysł, jak je zdobyć. "Zdecydowałem, że wyzwę do walki hollywoodzką aktorkę, Marka Wahlberga. To będzie pojedynek o wszystkie udziały" - napisał na Twitterze.
Wahlberg to tylko jeden ze słynnych udziałowców największej organizacji MMA na świecie. Co najmniej 250 tys. dolarów za akcje giganta zapłacili m.in. aktorzy Sylvester Stallone i Ben Affleck, reżyser Michael Bay, gwiazdy telewizji Conan O'Brien i Jimmy Kimmel, muzycy Adam Levine, Calvin Harris i Abel 'The Weeknd' Tesfaye oraz sportowcy: siostry Williams, Maria Szarapowa czy Tom Brady.
Jeśli Wahlberg nie odpowie na wyzwanie McGregora, Irlandczyk ma spore pole manewru przy wyzywaniu kolejnych gwiazd do walki. Ciekawe, czy wystarczy mu odwagi na rzucenie wyzwania odtwórcy roli Rocky'ego. Albo siostrom Williams.
Szymon Kołecki przed KSW 47: Od pierwszej sekundy będę wywierał presję na Pudzianie
