Łomaczenko znokautował Kambososa Jr. w jedenastej rundzie i został mistrzem świata IBF wagi lekkiej [WIDEO]

Wasyl Łomaczenko i George Kambosos Jr. mieli walczyć w 2022 roku, ale inwazja Rosji na pełną skalę na Ukrainę pokrzyżowała wszystkie plany.

Dla Łomaczenki była to pierwsza walka od prawie roku, odkąd przegrał przez jednogłośną decyzję z Devinem Haneyem.

W pierwszych dwóch rundach walki w Perth Kambosos kilkakrotnie zdzielił Łomaczenkę i nieustannie wywierał na rywalu presję. W trzeciej minucie zawodnicy wymienili się ciosami co doprowadziło do interwencji sędziego.

W następnej odsłonie Ukrainiec zadał kilka mocnych ciosów, a nawet przygwoździł przeciwnika do lin.

W szóstej rundzie Kambosos był nieco bardziej aktywny, trafiając Wasyla w korpus. W ósmych trzech minutach dało się zauważyć zmęczenie obu bokserów, ale Ukrainiec nadal pracował jako numer jeden. W kolejnych dwóch rundach charakter walki nie zmienił się.

Decydująca okazała się jedenasta runda – Łomaczenko najpierw serią zaatakował korpus Australijczyka, aż ten uklęknął bez tchu przy linach. George po liczeniu stanął na nogi, ale po chwili znowu znalazł się na deskach, a jego sekundant rzucił biały ręcznik, na co sędzia zakończył walkę.

36-letni Łomczenko zdobył wakujący tytuł mistrza świata IBF w wadze lekkiej. Było to jego pierwsze zwycięstwo przed czasem od czerwca 2021 roku i jednocześnie szósty tytuł mistrza świata Ukraińca.

30-letni Kambosos pierwszy raz przegrał przez nokaut i poniósł trzecią porażkę w swoich ostatnich czterech walkach.

– Moim planem było dostosować się do przeciwnika i to właśnie zrobiłem podczas walki

– powiedział Łomaczenko, zauważając, że celowo zaatakował korpus Kambososa w ostatnich trzech rundach.

– To prawdziwy mistrz. To legenda tego sportu. Nie jest wstydem przegrać z takim człowiekiem jak Łomaczenko

– przyznał australijski pięściarz.