Krzysztofa Z. zatrzymano w ub. niedzielę w hrabstwie Kent. „Cyklop” za brutalne pobicie Michała Juchy ścigany był listem gończym, Europejskim Nakazem Aresztowania. Dzięki współdziałaniu służb, w końcu udało się go zatrzymać.
Podkarpaccy policjanci współpracowali z Biurem Międzynarodowej Współpracy Policji z komendy głównej, Interpolem, powiadomiono także EUROPOL.
- Kiedy dowiedziałem się o zatrzymaniu „Cyklopa” kamień spadł mi z serca - mówi Michał Jucha, ofiara brutalnego pobicia. - Mam nadzieję, że za to, co mi zrobił spotka go najwyższy wymiar kary. Bo nikt nie cofnie straconego czasu, nie zwróci pieniędzy za ślub i byłej narzeczonej. Najważniejsze dla mnie jest teraz to, żeby „Cyklop” znalazł się za kratkami i nikomu więcej nie wyrządził krzywdy, jaką mi wyrządził - mówi Michał Jucha.
Zdjęcia z konferencji prasowej z detektywem Krzysztofem Rutkowskim:
Krzysztof Rutkowski na konferencji w sprawie zatrzymania prz...
"Cyklop" posługiwał się swoim nazwiskiem
- Krzysztof Z. obecnie znajduje się w izbie zatrzymań na terenie Wielkiej Brytanii. Dotarcie do niego nie było wielkim problemem. Ukrywał się w trzeciej dzielnicy Londynu. Zatrzymano go na ulicy - poinformował dzisiaj w Rzeszowie Krzysztof Rutkowski.
Dodał, że informacje, które podał do mediów 13 sierpnia przyczyniły się do złapania bandyty.
- W czasie konferencji prasowej przekazaliśmy informacje na tyle precyzyjne, że mogły zostać podjęte skuteczne działania zmierzające do zatrzymania „Cyklopa” - mówił detektyw Rutkowski.
Dotarcie do poszukiwanego ułatwiło również to, że nadal posługiwał się swoim nazwiskiem oraz posiadał brytyjskie ubezpieczenie.
- Kiedy prokuratura postawi Krzysztofowi Z. zarzuty, będziemy mogli przekazać więcej informacji na ten temat - zapowiedział Rutkowski. Jak twierdzi, „Cyklop“ do Polski powinien zostać sprowadzony w ciągu miesiąca.
20 tys. złotych nagrody
Zapytaliśmy detektywa, czy Biuro Rutkowski przekazało, zgodnie z obietnicą, komuś nagrodę w wysokości 20 tys. złotych za wskazanie miejsca pobytu Krzysztofa Z. Rutkowski odpowiedział dość zagadkowo, że musi chronić dane osób, które zgłaszają się do niego z informacjami. Podziękował wszystkim, którzy zaangażowali w pomoc w schwytaniu przestępcy.
Ochrona dla rodziny Michała
- Od kilku dni otrzymuje pogróżki od kolegów bandziora z Jarosławia. Ci ludzie mówią, że mnie „dojadą“ - opowiadał przerażony Mariusz Jucha, ojciec pobitego Michała.
Dlatego detektyw Rutkowski po zatrzymaniu „Cyklopa“ zaoferował Michałowi i jego rodzinie ochronę.
- Biuro Rutkowski zapewnia pełną ochronę przed jakimkolwiek atakiem ze strony osób, które mogą mieć związek ze światem przestępczym powiązanym z „Cyklopem”. Jeżeli ktokolwiek z tych ludzi pojawi się w pobliżu rodziny, natychmiast podejmiemy odpowiednie działania - zapewnił Rutkowski.
Przypomnijmy, że Krzysztof Z. zaatakował Michała na dzień przed jego ślubem. Do brutalnego pobicia doszło w nocy z 12 na 13 sierpnia 2016 roku przed barem z zapiekankami w okolicy dworca PKP w Jarosławiu. Mężczyzna szukał zaczepki. Rzucił się na niego i zaczął uderzać z całych sił, aż bity stracił przytomność. Michał do szpitala trafił z połamanymi żebrami, z urazem oskrzeli, ręki oraz nogi i tak wielkim obrzękiem mózgu, że trzeba było wyciąć kawałek kości czaszki, a później zastąpić ją tytanową płytką.
Michał na kilka miesięcy został sparaliżowany. Od początku musiał nauczyć się mówić. - Straciłem pamięć. Nie pamiętam nic, co wydarzyło się w czasie pięciu lat przed listopadem 2016 roku - opowiadał Nowinom.
Do ślubu, który miał się odbyć 14 sierpnia 2016 roku, nie doszło. Związek Michała się rozpadł.