Polska siatkówka w finale Ligi Narodów w Ergo Arenie 23.07.2023
- Na wieczornym treningu znowu poczułem ból w tym samym miejscu. Ten sam problem, co ostatnio. Nie jest to nic wielkiego i nie jest to kontuzja, która by mnie wykluczyła na jakiś bardzo długi okres czasu. Jest to sprawa przeciążeniowa, o którą trzeba zadbać. A teraz praktycznie uniemożliwiająca mi grę, bo bardzo bolesna - szczerze powiedział dziennikarzom po meczu Polska - Japonia Bartosz Kurek.
Lider siatkarskiej reprezentacji nie zagrał w półfinale Ligi Narodów z Japonią. Cały mecz spędził w kwadracie dla rezerwowych, mobilizując do gry kolegów. Zastąpił go Łukasz Kaczmarek, który rozegrał świetne zawody.
Co dokładnie dolega najbardziej doświadczonemu siatkarzowi w kadrze Nikoli Grbicia?
- Nie chcę się wdawać w medyczne sprawy. Nie do końca interesuje mnie, żeby wszyscy wiedzieli, co się stało. To kontuzja, która się odnowiła. Myślę, że drużyna jest w dobrych rękach - dodał Kurek, który nie odpowiedział na pytanie o to, czy będzie mógł grać w finale Siatkarskiej Ligi Narodów.
A to duże wyzwanie dla naszych rozgrywających - Marcina Janusza oraz Grzegorza Łomacza.
- Każda kontuzja zmienia trochę styl gry i to przygotowanie. Mamy na tyle szeroki skład, że wchodzi Łukasz (Kaczmarek - przyp.), który już od dłuższego czasu pokazuje, że jest w świetnej formie. Wrócił fizycznie po ciężkim, ligowym sezonie. Myślę, że to zdecydowanie widać. Dla mnie to ogromny komfort. Ale nie tylko. Wchodzą za Bartka Wilfredo Leon czy Norbert Huber. Gramy troszkę inaczej, bo naturalnie styl się zmienia. Mamy to w tym zespole, że po zmianach poziom nie spada. To jest wyjątkowe i naprawdę niewiele drużyn na świecie może sobie tak żonglować składem, dalej grając na najwyższym poziomie. My to mamy - wyjaśnia Marcin Janusz, rozgrywający naszej reprezentacji.