Poparcie dla Trumpa rośnie. Były prezydent USA napisał w książce o korzyściach wyjścia z NATO
New York Times doniósł, że poparcie dla byłego prezydenta USA, a obecnie kandydata w wyborach, Donalda Trumpa rośnie i może on zwyciężyć w zbliżających się wyborach prezydenckich. Dziennik doniósł, że w Europie rośnie zaniepokojenie, że 77-latek po wygranej może wycofać USA ze struktur NATO. Według doniesień Trump wielokrotnie mówił, o tym, że NATO ma nierówny układ sił i to skutkuje drenażem zasobów jego ojczyzny. Oskarża on przywódców Europy o to, że wykorzystują USA do bycia barierą przed ewentualnym atakiem ze strony Rosji Władimira Putina. Ta bariera, zdaniem Trumpa, nie jest dobrze finansowana przez kraje Starego Kontynentu.
Były prezydent USA w 2000 roku napisał książkę „Ameryka, na jaką zasługujemy”. Znajduje się tam fragment o wielkich oszczędnościach, jakie USA zdobędzie, wychodząc z NATO. Niepokój budzi też zdanie ze strony kampanijnej obecnego prezydenta USA Joe Bidena.
Musimy zakończyć proces, który rozpoczęliśmy pod moją administracją, a który polega na zasadniczej ponownej ocenie celu i misji NATO.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!
Europejscy dyplomaci się boją, że Trump wyprowadzi USA z NATO
Dyplomaci z Europy boją się nowej kadencji Donalda Trumpa. W ostatnich miesiącach ten strach się tylko umacnia. Emerytowany czterogwiazdkowy admirał Marynarki Wojennej, James G. Stavridis, w latach 2009 – 2013 najwyższy sojuszniczy dowódca NATO wyznał w New York Times, że:
W Europie panuje wielka obawa, że druga prezydentura Trumpa doprowadzi do faktycznego wycofania Stanów Zjednoczonych z NATO. Byłaby to ogromna strategiczna i historyczna porażka naszego narodu — powiedział
.
Z kolei brytyjski think tank Royal United Services Institute (RUSI) napisał, że Amerykanie coraz częściej skupiają się nad wyzwaniem chińskim w rejonie Indo-Pacyfiku, co może szybko odwrócić uwagę USA od problemów Europy związanej z wojną na Ukrainie i zagrożeń dla innych krajów ze strony zaborczej polityki Putina.
Rosja przestawiła obecnie swoją gospodarkę na poziom wojenny. Produkcja amerykańska nie wystarcza do uzupełnienia własnych zapasów i zaspokojenia potrzeb Ukrainy, a kraje europejskie próbują poradzić sobie z coraz bardziej niebezpieczną sytuacją, wychodząc z niezrównoważonej postawy obronnej i przemysłowej w czasie pokoju – napisano w think tanku.
Europie nie udało się dokonać niezbędnych inwestycji w zwiększenie mocy produkcyjnych w przemyśle i wydatków na obronę. Z godnym uwagi wyjątkiem Polski wiele krajowych zobowiązań dotyczących znacznych dodatkowych wydatków na obronę albo jeszcze się nie zmaterializowało, albo nie ma wejść w życie przez kilka najbliższych lat – napisano dalej.
Zanim inwestycje w obronność przyniosą owoce, potrzeba lat, dlatego, nawet jeśli niezbędne inwestycje zostaną dokonane w krótkim czasie, wystąpi znaczne opóźnienie, zanim widoczne będą rezultaty w rozwoju sił frontowych. Stwarza to zagrożenie, które potencjalnie może pojawić się zaledwie za kilka lat — jest praktycznie tuż za rogiem — zakończył think tank.
Źródło: New York Times