Czy powinniśmy sprzątać śmieci z oceanów? Naukowcy: Tak nie uratujemy świata

Oceany są zaśmiecone milionami ton odpadów z tworzyw sztucznych, ale badacze mówią, że powinniśmy pomyśleć dwa razy, zanim je uprzątniemy.

W rzeczywistości naukowcy ostrzegają przed używaniem mechanicznych urządzeń czyszczących do likwidacji rozwiązania globalnego zanieczyszczenia tworzywami sztucznymi. To kontrowersyjne i dające do myślenia odkrycie poparte jest wysiłkami na rzecz sprzątania śmieci z oceanów.

Obejmuje to sprzątanie Wielkiej Pacyficznej Plamy Śmieci, zbiorowiska śmieci pomiędzy Hawajami a Kalifornią, które stało się bodźcem dla projektu „Ocean Cleanup”, który wykorzystuje środki mechaniczne do gromadzenia śmieci.
Na czym powinny się skupić wysiłki na rzecz oczyszczenia oceanów?

Współautor badania Richard Thompson z Uniwersytetu w Plymouth: powinniśmy skupić 95% uwagi i energii na ograniczaniu przepływu plastikowych śmieci do oceanów, a tylko 5 proc. na sprzątaniu.

Dziś śmieci z tworzyw sztucznych trafiają do oceanu w tempie szybszym niż możliwości sprzątania. Jest ryzyko, że skupienie się na sprzątaniu odwróci uwagę od prawdziwych priorytetów.

Autorka badania, Melanie Bergmann, ekolog w Instytucie Alfreda Wegenera w Niemczech, użyła analogii: Kiedy wanna jest wypełniona wodą, najpierw zakręć kran, a potem umyj podłogę. Globalny traktat ograniczy produkcję tworzyw sztucznych

Naukowcy twierdzą, że biorąc pod uwagę prognozy, że produkcja tworzyw sztucznych potroi się do 2060, najbardziej opłacalnym i skutecznym sposobem zapobiegania zanieczyszczeniu jest ograniczenie produkcji i zużycia tworzyw sztucznych.

Badanie ogłoszono w związku ze wznowieniem dyskusji na temat Globalnego Traktatu Narodów Zjednoczonych w sprawie tworzyw sztucznych na posiedzeniu Międzyrządowego Komitetu Negocjacyjnego ds. Zanieczyszczenia Tworzywami Sztucznymi.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

ag