Debata przedwyborcza w TVP. Kto weźmie w niej udział? Kiedy transmisja?
Już dziś na antenie TVP odbędzie się debata przedwyborcza. Wydarzenie będzie transmitowane na antenach TVP1, TVP Info i TVP Polonia od godziny 18.30. Poniedziałkową debatę kandydatów do Sejmu poprowadzić mają Michał Rachoń oraz Anna Bogusiewicz-Grochowska. Przewidziano sześć pytań oraz możliwość swobodnej wypowiedzi każdego z jej uczestników. Każdy z komitetów będzie miał do wykorzystania łącznie 7 minut. W dyskusji nie przewidziano pytań zadawanych przez jej uczestników.
Uczestnikami debaty TVP będą:
- Prawo i Sprawiedliwość - Mateusz Morawiecki,
- Koalicja Obywatelska - Donald Tusk,
- Nowa Lewica - Joanna Scheuring-Wielgus,
- Trzecia Droga - Szymon Hołownia,
- Konfederacja - Krzysztof Bosak,
- Bezpartyjni Samorządowcy - Krzysztof Maj.
Dlaczego Szymon Hołownia, a nie Władysław Kosiniak-Kamysz z Trzeciej Drogi? Lichocka: Byłby złym kontekstem dla Tuska
W rozmowie z i.pl posłanka Prawa i Sprawiedliwości Joanna Lichocka nie wykluczyła, że jednym z powodów nieobecności Władysława Kosiniaka-Kamysza na debacie TVP mogą być jego powiązania z partią Donalda Tuska.
- Nie jest wykluczone, że Kosiniak-Kamysz nie chce szkodzić wizerunkowi Tuska, że się w ten sposób umówili. Lider PSL przeprowadzał reformę podwyższającą wiek emerytalny, odbierając prawa Polakom. Byłby złym kontekstem dla Tuska, który będzie udawał, że on nigdy nie chciał takich reform. Przecież on kłamie tak naturalnie, jak oddycha, więc będzie w stanie wyprzeć się wszystkiego - podkreśliła.
- Kosiniak-Kamysz byłyby takim fizycznym dowodem na jego kłamstwa - dodała.
Zaznaczyła również, że eksponowanie postaci Szymona Hołowni może mieć też związek ze słabym poparciem dla Polskiego Stronnictwa Ludowego na wsi.
- Być może chcą wzmocnić Trzecią Drogę poprzez wzmocnienie kandydatów Hołowni. Chodzi o zebranie głosów w wielkich miastach. PSL ma potężny problem na wsi - ma tam bardzo słabe poparcie dla swoich kandydatów - zauważyła Joanna Lichocka.
- Jeżeli Trzecia Droga nie zbierze dużej liczny głosów w wielkich miastach, to nie przekroczy progu, bo wieś nie chce głosować na PSL - oceniła.
