Do zawarcia umowy kredytowej na mieszkanie doszło w 2006 roku. Podobnie jak było to w wielu przypadkach bank wypłacił kwotę kredytu w złotych a poszczególne raty również spłacane były w polskiej walucie. W 2013 roku, kiedy kredytobiorcy przestali spłacać kredyt, sprawa trafiła do wrocławskiego sądu, który w 2018 roku wydał nakaz zapłaty blisko 600 tysięcy franków szwajcarskich. Dług zaczęto ściągać z majątku małżeństwa.
Sprawą zajmie się Sąd Najwyższy
Zdaniem Prokuratora Generalnego sąd nie zbadał, czy w umowie nie było klauzul niedozwolonych dotyczących kursu przeliczeniowego. Prokurator wskazał, że był to faktycznie kredyt w złotych, ale kredytobiorcy nie wiedzieli, jaką kwotę kredytu otrzymają, bo nie znali kursu przeliczeniowego banku. To według Zbigniewa Ziobry narusza równowagę kontraktową stron.
Prokurator Generalny wniósł zatem o uchylenie prawomocnego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu we Wrocławiu. Ponadto wniósł również o wydanie przez sąd postanowienia o wstrzymaniu wykonania zaskarżonego orzeczenia do czasu ukończenia postępowania wywołanego wniesieniem skargi nadzwyczajnej, z uwagi na grożącą pozwanym niepowetowaną szkodę wynikającą z prowadzonego wobec nich postępowania egzekucyjnego.
żródło: Polskie Radio 24, Prokuratura Krajowa
