Arka zaczęła sezon od minimalnej przegranej w Słupsku, ale w dwóch kolejnych meczach było już zdecydowanie lepiej. Zarówno w Toruniu, jak i teraz przeciwko drużynie z Lublina żółto-niebiescy zdobyli powyżej dziewięćdziesięciu punktów i odnosili pewne zwycięstwa.
W niedzielny wieczór gdynianie byli lepsi praktycznie od samego początku, choć generalnie mecz był dość wyrównany. Różnicę robiły przede wszystkim rzuty dystansowe. Tu Arka miała sporą przewagę nad rywalem. Gdynianie górowali też w zbiórkach.
Kibice Arki na pewno nie żałują, że wybrali się do hali, bo obejrzeli koszykówkę na przyzwoitym poziomie, a przy okazji zobaczyli zwycięstwo swojej drużyny. To dobra wiadomość, bo przecież jeszcze parę tygodni temu nie było pewne czy Arka w ogóle wystartuje w rozgrywkach. Przyszłość klubu stała pod dużym znakiem zapytania.
Suzuki Arka Gdynia - Polski Cukier Start Lublin 90:79 (27:26, 27:17, 18:17, 18:19)
Arka: Florence 17, Musić 12, Wade 10 (12 zb.), Bogucki 10, Wołoszyn 9 oraz Harris 11, Wilczek 10, Hrycaniuk 6, Samsonowicz 3, Sewioł 2, Marchewka 0.
MKS: Melvin 16, Smith 15, Dprsey-Walker 15, Cavars 8, Młynarski 3 oraz Szymański 9, Dziemba 5, Pelczar 4, Hemet 4, Krasucki 0.
