Spotkania rozegrano tuż po sobie w systemie 2x35. – Za nami kolejny mecz z kolejnym ekstraklasowym przeciwnikiem, który postawił nam trudne warunki – podsumowuje trener Motoru, Gonçalo Feio. Wcześniej, we wtorek, jego podopieczni zmierzyli się z Jagiellonią. Tam również było remisowo (1:1). – Uważam, że zarówno z punktu widzenia organizacji gry jak też pod kątem intensywności było to w naszym wykonaniu lepsze spotkanie niż to z Jagiellonią. Na pewno widać było poprawę organizacji pressingu, a dodatkowo mniej czasu spędziliśmy w obronie niskiej – dodaje Portugalczyk.
Podczas sobotniego dwumeczu z Koroną, bramki padały tylko w drugim starciu. Najpierw do siatki trafili kielczanie, których kontrę trzech na jednego skutecznie zakończył Michał Pokora. W odpowiedzi po świetnym zachowaniu w polu karnym Kacpra Śpiewaka wyrównanie Motorowi dał Dariusz Kamiński (1:1). Obaj dołączyli do drużyny w letnim okienku transferowym.
Po obu spotkaniach z Koroną miały miejsce serie rzutów karnych. Pierwszą 5:3 wygrali lublinianie, w kolejnej górą byli zawodnicy Korony (3:1). – Do karnych trzeba podchodzić zadaniowo. To taki trening, doświadczenie dla nas – wyjaśnia Feio.
Pięciodniowe zgrupowanie w stolicy województwa świętokrzyskiego dobiegło końca. Resztę czasu przed startem ligi (to już 21 lipca) Motor spędzi na własnych obiektach.
– Wracamy do Lublina i dalej będziemy przygotowywać się tam, gdzie nam jest najlepiej, czyli u siebie. Przeanalizujemy teraz co w Kielcach było dobre, a co nie – komentuje Feio. – Myślę, że podczas tego krótkiego obozu udało nam się poprawić reakcję po odbiorze piłki i uwolnienie się spod pressingu w strefie odbioru. To cieszy, bo to daje nam możliwość stwarzania sytuacji. Na pewno zrobiliśmy krok do przodu w budowaniu gry. Cieszy również to, że w ostatniej tercji boiska mamy bardzo dużo powtarzalności – ocenia szkoleniowiec.
14 lipca Motorowcy rozegrają kolejne dwa mecze kontrolne: z Polonią Bytom i ukraińską Zorią Ługańsk.
– Zależy mi, żeby każdy piłkarz zagrał w dużym wymiarze czasowym. Jeżeli będą możliwości infrastrukturalne i organizacyjne, to na każdy sparing zapraszam kibiców – mówi trener.
