Oferty pracy dla nauczycieli z Ukrainy można znaleźć na stronie Kuratorium Oświaty we Wrocławiu. W ciągu niespełna tygodnia pojawiło się ich 11.
- Daliśmy dyrektorom placówek oświatowych wolną rękę, jeśli chodzi o publikacje ofert pracy dla nauczycieli z Ukrainy. Takich ofert na pewno będzie więcej, bo ukraińskich dzieci w polskich szkołach przybywa lawinowo. Jeśli chodzi o nasze województwo, liczba uczniów rośnie o ponad tysiąc dziennie - mówi dolnośląski wicekurator oświaty Janusz Wrzal.
Nauczyciele z Ukrainy, którzy chcą pracować w polskich szkołach, muszą mieć odpowiednie, wymagane polskim prawem kwalifikacje. Jeśli takich dokumentów nie posiadają, w szczególnych wypadkach, “zielone światło” może dać kurator oświaty.
- Mamy też przepis mówiący, że taki nauczyciel może zostać zatrudniony, jeśli wynika to z potrzeb organizacyjnych szkoły. Taka osoba jest zatrudniana na umowę o pracę na zasadach wynikających z Karty Nauczyciela. Zgodę na zatrudnienie musi wyrazić organ prowadzący szkołę - wyjaśnia Janusz Wrzał.
Pracy we Wrocławiu szuka m.in. pani Oksana, nauczycielka z Ukrainy z 29-letnim stażem.
- Do tej pory nie miałam głowy do szukania pracy. Uciekaliśmy z synem przed wojną, chcieliśmy być bezpieczni, znaleźć dach nad głową - przyznaje kobieta. - Dopiero teraz przyszedł czas na rozglądanie się za jakimś zajęciem, tym bardziej, że będziemy chcieli w Polsce zostać. Jestem nauczycielem jęz. ukraińskiego, ostatnio uczyłam starsze klasy, ale pracowałam też z maluchami, dla których prowadziłam zajęcia z matematyki, biologii czy geografii – opowiada Ukrainka.
Pani Oksana mówi dobrze po polsku, co powinno ułatwić jej znalezienie pracy.
Takich nauczycieli jak ona szuka m.in. wrocławskie Technikum Nauk Nowoczesnych Terra Nova. W ogłoszeniu, które placówka umieściła na stronie Kuratorium czytamy: “szkoła ponadpodstawowa zatrudni nauczycieli Ukrainy takich przedmiotów jak: geografia, fizyka, biologia, matematyka, historia i jęz. polski jako obcy”. Pierwsi chętni już zgłosili swoje kandydatury.
- Nauczyciele są potrzebni, bo 7 marca otworzyliśmy odział przygotowawczy dla ukraińskich dzieci. Będziemy też otwierać kolejną taką klasę. Dla uczniów, którzy nie mówią po polsku, kontakt z nauczycielem mówiącym w ich ojczystym języku jest ogromnym wsparciem - tłumaczy dyrektor technikum Karolina Kempiszak.
Nauczycieli z Ukrainy poszukują też m.in.: I Liceum Ogólnokształcące w Oleśnicy, Szkoła Podstawowa im. Ratowników Górskich w Karpaczu, przedszkole Lokomotywa we Wrocławiu, Zespół Szkolno - Przedszkolny w Ścinawie, Szkoła Podstawowa nr 37 im. kard. Stefana Wyszyńskiego we Wrocławiu czy podstawówka im. Jana Pawła II w Smolniku.
Placówki oświatowe poszukują też osób na stanowisko pomocy nauczyciela.
- Zgodnie ze specustawą jest bowiem możliwość wykorzystania szybkiej ścieżki zatrudnienia ukraińskich nauczycieli, ale wyłącznie na to stanowisko. I takich osób też potrzebujemy i poszukujemy. Do wrocławskich placówek oświatowych, po wybuchu wojny w Ukrainie, zapisanych zostało bowiem ponad 3 tys. ukraińskich dzieci. Zatem pomoc nauczyciela, która zna język polski w stopniu umożliwiającym pomoc oraz język ukraiński bardzo się przyda. Dyrektorzy wrocławskich szkół i przedszkoli już otrzymują zgłoszenia od Ukraińców chcących pracować na tych stanowiskach. Pierwsze osoby już są w trakcie zatrudniania - informuje Monika Dubec z biura prasowego wrocławskiego Urzędu Miasta.
