
Fot. Małgorzata Genca
Jakie są aktualne tendencje i sytuacje sondażowe ugrupowań politycznych?
Na miesiąc przed wyborami parlamentarnymi portal i.pl zapytał politologa i specjalistę od spraw marketingu politycznego oraz autora książki "Drzewo Kampanii wyborczej 2.0, czyli jak wygrać wybory" dr Sergiusza Trzeciaka o aktualne tendencje i sytuację sondażową ugrupowań politycznych. Ekspert wyjaśnił, jak obecnie przedstawia się sytuacja frakcji ubiegających się o jak największą liczbę mandatów w wyborach parlamentarnych.
Więcej informacji na temat wyborów w naszym serwisie specjalnym: WYBORY 2023
- Pierwsza podstawowa reguła, to nigdy nie należy przywiązywać się do jednego sondażu, bo liczy się średnia sondażowa. Drugą regułą jest to, aby wyciągać wnioski na aktualną chwilę. Jeżeli mamy mówić o aktualnej chwili, to ze średniej sondażowej i podziału na mandaty wszystko zależy przede wszystkim od jednego istotnego czynnika - czy do Sejmu wchodzi Trzecia Droga czy nie. Jeżeli Trzecia Droga znalazłaby się w Sejmie, to wszystko jest możliwe. Jeżeli nie, to opozycja raczej nie stworzy rządu i prawdopodobny jest wariant rządu PiS i Koalicji, jeżeli ta będzie chciała sojuszu. W polityce wszystko jest możliwe. W wariancie, kiedy Trzecia Droga weszłaby do Sejmu również możliwy jest scenariusz wspólnego rządu PiS i Konfederacji, ale ta szansa jest o wiele mniejsza - powiedział w rozmowie z portalem i.pl dr Sergiusz Trzeciak.
- Jeżeli nałożymy na to fakt, że został nam miesiąc do wyborów, to oczywistością jest, że wszystko się może zdarzyć. Wiele zależy od tego, czy będą się umacniać pewne tendencje sondażowe. Wpływ na to będzie miało mobilizowanie elektoratu i polaryzacja. Jeżeli polaryzacja będzie nadal następować, to może przynieść szkodę takim formacjom jak Trzecia Droga, a w pewnym zakresie również Konfederacji czy Lewicy. Trzecia Droga jest jednak najbardziej zagrożona - dodał ekspert w dziedzinie marketingu politycznego.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Jakie czynniki wpłyną na wyniki wyborów parlamentarnych?
Portal i.pl zapytał również o to, jakie czynniki mogą wpłynąć na ostateczny wynik w wyborach parlamentarnych. Jak zaznaczył dr Sergiusz Trzeciak kluczowe mogą okazać się dwa ostatnie tygodnie.
- Na wynik wyborów mogą wpłynąć również kwestie takie jak rolnictwo, czyli jak rząd to rozegra, kwestie polityki migracyjnej, tematy związane z referendum, oraz marsz 1 października, czyli marsz miliona serc. Miliona serc raczej nie będzie, bo to jest prawie niemożliwe, ale wiele zależy od tego, ile osób pojawi się na tym marszu i czy stworzy on wrażenie, że rzeczywiście w Koalicji Obywatelskiej jest jakaś siła. Poprzedni marsz na pewno pomógł Platformie Obywatelskiej. Po 1 października będzie liczył się ostatni tydzień kampanii wyborczej. Czy pojawią się jakieś "bomby informacyjne". Jeżeli nie, to średnia sondażowa z dwóch tygodni przed wyborami może się utrzymywać. W przypadku pojawienia się jakiejś nagłej informacji, mogą nastąpić wahania w granicach 2-3 procent. Musiałaby spaść naprawdę "duża bomba", żeby PiS-owi czy Koalicji Obywatelskiej poparcie wzrosło o np. 5 proc. Obie formacje mają żelazny elektorat, który trudno jest dokładnie policzyć - wyjaśnił politolog.
Z jakimi problemami spotkają się poszczególne opcje polityczne?
Autor książki "Drzewo kampanii wyborczej 2.0, czyli jak wygrać wybory" zwrócił również uwagę na to, w jaki sposób może być obecnie prowadzona kampania wyborcza, oraz z jakimi problemami mogą spotkać się poszczególne opcje polityczne.
- O wyniku wyborów na pewno będzie decydowała jeszcze jedna rzecz, to znaczy mobilizacja własnych wyborców i demobilizacja wyborców konkurencji. To będzie czynnik, który zaważy o ostatecznym wyniku wyborów parlamentarnych w przypadku niewielkich różnic między formacjami. Można powiedzieć, że Platforma Obywatelska ma teraz poważny problem, który polega na tym, że okazali się bardzo skuteczni w odbieraniu głosów swojej konkurencji, czyli Trzeciej Drodze. Wraz z tym odbieraniem głosów wpadli w pułapkę polegającą na tym, że jeżeli dalej będą odbierać głosy Trzeciej Drodze, de facto tracą koalicjanta. W tej chwili paradoksalnie Platforma Obywatelska musi pomóc Trzeciej Drodze. Kampania będzie teraz bardzo ciekawa, bo Platforma Obywatelska nie może już uderzać w Trzecią Drogę, a Trzecia Droga nie może uderzać w Platformę, ponieważ narazi się wtedy na kontratak. Pojawia się poważny dylemat, jak w takim układzie prowadzić kampanię - powiedział w rozmowie z portalem i.pl.
- Konfederacja również ma pewien problem, ponieważ stała się podobnie jak PiS obiektem ataku ze strony części opozycji, dlatego że część opozycji postrzega Konfederację jako potencjalnego sojusznika Prawa i Sprawiedliwości. Opozycja może więc chcieć osłabić Konfederację, żeby nie doszło do scenariusza jej wspólnej koalicji z PiS-em. Układanka jest bardzo skomplikowana i dojdzie do przewartościowania narracji i komunikacji, które były prowadzone do tej pory. Sytuacja jest więc bardzo dynamiczna - dodał dr Sergiusz Trzeciak.
lena