Victor Barrio miał 29 lat. Do tragedii doszło w momencie, gdy matador próbował wykonać tzw. muletazo. Manewr się jednak nie powiódł, rozwścieczone zwierzę wzięło torreadora na rogi, a następnie powaliło go na ziemię. Byk atakował rogami, w pewnym momencie jednym z nich przebił mężczyźnie klatkę piersiową. Na arenę wbiegli inni torreadorzy, by odciągnąć uwagę byka od mężczyzny. Matador trafił do szpitala, ale obrażenia okazały się zbyt poważne. Nie udało się go uratować.
Ostatni raz matador zginął w 1987 roku. To pierwszy tak tragiczny wypadek od tamtego czasu.