- Było okazanie ciał i zostało potwierdzone, że chodzi o zaginione dzieci - informuje Alicja Kowal p.o. prokuratora rejonowego w Koszalinie.
Dodaje, że ciała zostaną wydane rodzinie, gdy zostaną wykonane sekcje zwłok.
- Szerzej nie będę komentowała podejmowanych czynności z uwagi na dobro śledztwa - mówi Alicja Kowal.
Tragedia w Darłowie. Rodzina zawiadamia prokuraturę. Szef ratowników: Nie godzę się z próbą zwalenia winy na nas za ten dramat!
Wiadomo, że przesłuchiwani są świadkowie oraz że przesłuchano rodziców, którzy stracili trójkę dzieci.
Prokuratura Rejonowa w Koszalinie wszczęła śledztwo pod kątem narażenia na bezpośrednią utratę życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu dzieci oraz nie dopełnienie obowiązku opieki ciężącej na dorosłych względem małoletnich w połączeniu z nieumyślnym spowodowaniem śmierci.
Taka kwalifikacja prawna jest zagrożona karą do 5 lat więzienia. Śledztwo jest w sprawie, a więc to oznacza, że nikt nie ma postawionych zarzutów. Innymi słowy śledczy badają to, co się wydarzyło i w trakcie śledztwa będą podejmować dalsze decyzje. Teraz nic nie przesądzają.
Tragedia w Darłówku 14.08.2018 roku. Nie żyje odnaleziony 14-latek. Dramatyczne poszukiwania zaginionych dzieci utrudnia pogoda [WIDEO]
Jednocześnie mecenas reprezentujący rodziców - Paweł Zacharzewski - zawiadomił koszalińską prokuraturę.
- Okoliczności, które opisuje w zawiadomieniu pan mecenas będą wyjaśniane w ramach tego śledztwa, które się toczy - komentuje prokurator Alicja Kowal.
Poszukiwania dzieci trwały pięć dni. Zakończyły się w sobotę - 19 sierpnia odnalezieniem ciała 13-latka. Dzień wcześniej wyłowiono z morza ciało 11-latki, a w dniu tragedii 14-latka. W jego przypadku udało się przywrócić czynności życiowe, ale niestety chłopak zmarł w szpitalu.
POLECAMY NA DZIENNIKBALTYCKI.PL: