Dramatyczne wydarzenia rozegrały się przed godziną ósmą na tarnowskim dworcu. Sprawca to 33-letni mieszkaniec Tychów, który odsiadywał karę w Zakładzie Karnym w Tarnowie Mościcach i dzień wcześniej został z niego zwolniony.
- Mężczyzna przyjechał na dworzec pociągiem osobowym relacji Kraków-Tarnów. Mimo że pociąg skończył bieg, nie chciał z niego wysiąść. Zmusili go do tego dopiero konduktor i kierownik pociągu. 33-latek awanturował się z nimi - relacjonuje asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy tarnowskiej policji.
Mocno poirytowany całą sytuacją w pewnym momencie wyciągnął nóż i ugodził nim 39-latka z Tarnowa, który akurat wychodził z przejścia podziemnego na III peron.
Sprawca zaczął uciekać, ale po chwili ujęli go funkcjonariusze Służby Ochrony Kolei i przekazali policji. Poszkodowany został zabrany na sygnale karetką do szpitala.
Sprawca był nietrzeźwy, miał 2 promile alkoholu. Trwają badania na obecność w jego organiźmie substancji psychotropowych. Nóż, którym zranił przypadkową osobę, był typu "kuchennego".
Poszkodowany mężczyzna trafił od razu na blok operacyjny.
- Tam okazało się, że jego obrażenia nie są aż tak poważne, jak się w pierwszym momencie wydawało. Rana na szczęście jest cięta, a nie kłuta i nie doszło do uszkodzenia tętnicy. Po opatrzeniu ranny został przewieziony na oddział chirurgii. Jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo - mówi Damian Mika, rzecznik prasowy szpitala św. Łukasza w Tarnowie.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
Jak pomóc osobie, która straciła przytomność?