Dramatyczny wypadek pod Zieloną Górą. Auto stanęło w płomieniach. Nie było szans na ratunek

Sandra Soczewa
Tragiczny wypadek pod Zieloną Górą
Tragiczny wypadek pod Zieloną Górą archiwum Polska Press
W poniedziałek 9 grudnia około godziny 20.00 doszło do tragicznego w skutkach wypadku w miejscowości Wysokie. Auto stanęło w płomieniach. Kierowca nie żyje.

Na miejsce zadysponowano cztery zastępy strażaków. Ze wstępnych ustaleń wynika, że samochód wypadł z drogi i uderzył w drzewo. Wtedy to doszło do pożaru osobówki. Wiadomo, że autem podróżował sam kierowca. Niestety poniósł śmierć na miejscu.

- Gdy nasze zastępy dojechały na miejsce, samochód był w pełni objęty pożarem. Jeszcze przed naszym przyjazdem świadkowie zdarzenia chcieli pomóc kierowcy i udało im się wydobyć go z auta. Było już jednak za późno na pomoc - powiedział "Gazecie Lubuskiej" rzecznik zielonogórskich strażaków, st. kpt. Piotr Kowalski.

Na miejsce przybyli także medycy - lekarz stwierdził zgon kierowcy.

Jak dodaje st. kpt. Kowalski, w miejscu wypadku nadal prowadzone są działania służb i zapewne potrwają do późnych godzin.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wypadki

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl