Kobe Bryant, jego 13-letnia córka Gianna oraz siedem innych osób zginęło w niedzielę wieczorem w katastrofie helikoptera nieopodal Los Angeles. Fani i jego byli koledzy z parkietu wciąż nie mogą dojść do siebie. Wszystkie drużyny, które rozgrywały mecze w niedzielę w nocy czasu polskiego, uhonorowały pamięć po pięciokrotnym mistrzu NBA i dwukrotnym mistrzu olimpijskim w oryginalny sposób.
Bryant największe triumfy święcił w Los Angeles Lakers z numerem 24 na plecach. Koszykarze NBA przypomnieli o tym na początku niedzielnych spotkań... popełniając błąd 24 sekund. Polega on na tym, że drużyna przeprowadzająca akcję ofensywną nie oddaje rzutu w kierunku kosza w czasie 24 sekund. Każdy z klubów solidarnie rozpoczął mecz od złamania przepisów, a po stracie piłki to samo powtórzyli rywale.
Część drużyn dołożyła do tego jeszcze błąd 8 sekund (Bryant w pierwszej części kariery grał z "ósemką" na plecach) polegający na nie przekroczeniu linii środkowej w pierwszych ośmiu sekundach akcji ofensywnej. Zobacz, jak gracze NBA oddali hołd legendzie koszykówki.
Brooklyn Nets - New York Knicks
Toronto Raptors - San Antonio Spurs
LA Clippers - Orlando Magic
Boston Celtics - New Orlean Pelicans
Washington Wizards - Atlanta Hawks
Indiana Pacers - Portland Trail Blazers
Phoenix Suns - Memphis Grizzlies
ZOBACZ TEŻ:
- Pep Guardiola rozbił auta za 2,3 mln PLN!
- Polscy siatkarze w grupie marzeń na igrzyskach?
- Przewidywania przed Tokio 2020: Nawet 17 medali dla Polski
- Chalidow: Porażki nauczyły mnie, jak się bić [WYWIAD]
- Ranking TOP 10 bokserów wagi ciężkiej. Są niespodzianki
- Mike Tyson: Moja córka będzie najlepsza w historii sportu
