Na razie nie udało się ustalić, co było przyczyną pożaru pierwszego samochodu, ale wykluczono udział osób trzecich. Wiadomo natomiast, że ogień z pierwszego samochodu przeniósł się na kolejny, zaparkowany obok. Pech chciał, że znajdowały się w nim butle z gazem.
- Pojemniki zaczęły eksplodować rozrywając auto na kawałki. Jego części spadały w promieniu kilkunastu metrów - Onet przytacza fragment opisu ze strony gdańskiej straży miejskiej.
Właśnie strażnicy miejscy pomagali w ewakuacji innych zaparkowanych pojazdów i kierowali ruchem na parkingu, gdy straż pożarna gasiła ogień. W wyniku pożaru uszkodzone zostały również cztery inne samochody. Na szczęście nikt nie został ranny.
Źródło: Onet.pl

Wideo