Dwa mecze PKO Ekstraklasy bez systemu wsparcia VAR

Jacek Czaplewski
Dwa mecze PKO Ekstraklasy bez wsparcia VAR
Dwa mecze PKO Ekstraklasy bez wsparcia VAR Wojciech Matusik
W ostatniej, 34. kolejce PKO Ekstraklasy, która odbędzie się w sobotę, dziewięć meczów rozegranych zostanie równocześnie. To wyjątkowa sytuacja, w której nie wszystkie spotkania będą mogły korzystać z systemu VAR, co jest sporym wyzwaniem zarówno dla sędziów, jak i drużyn. Dwa mecze, Ruch - Cracovia oraz ŁKS - Stal, odbędą się bez wsparcia wideoweryfikacji. Decyzja ta wynika z ograniczonych zasobów technicznych i ludzkich.

PKO Ekstraklasa: Mecz Ruch - Cracovia i ŁKS - Stal bez VAR-u

Od momentu wprowadzenia systemu VAR w polskiej piłce nożnej, kibice przyzwyczaili się do tego, że (prawie) każde spotkanie Ekstraklasy jest wspierane przez wideoweryfikację. System ma na celu zapewnienie sprawiedliwości sportowej poprzez minimalizowanie błędów sędziowskich. Każde spotkanie obsługiwane jest przez dwóch sędziów – głównego VAR i pomocniczego AVAR, którzy z pozycji wozu transmisyjnego przed stadionem mogą komunikować się z sędzią prowadzącym mecz.

Jednakże, w nadchodzącej 34. kolejce Ekstraklasy, system VAR nie będzie dostępny podczas dwóch spotkań: Ruch Chorzów - Cracovia i ŁKS Łódź - Stal Mielec. Dlaczego akurat te mecze?

Wybór spotkań, które odbędą się bez wsparcia systemu VAR, nie był przypadkowy. Zarówno Ruch Chorzów, jak i ŁKS Łódź, nie mają już szans na utrzymanie się w lidze, co oznacza, że ich mecze z Cracovią i Stalą Mielec nie mają większego wpływu na końcową klasyfikację. W przeciwieństwie do pozostałych meczów 34. kolejki, te dwa spotkania są traktowane jako mniej istotne z punktu widzenia stawki sportowej, co zadecydowało o ich wyborze jako tych, które odbędą się bez wsparcia VAR.

Taka sytuacja jest jednak wyjątkiem, gdyż w poprzednich sezonach Ekstraklasy, podczas finałowych kolejek, brak wsparcia VAR-u dotyczył większej liczby meczów. Warto również zauważyć, że w niedzielę, podczas zakończenia Fortuna 1 Ligi, wszystkie dziewięć spotkań będzie obsługiwanych przez system VAR.

Brak wsparcia VAR-u w wybranych meczach może budzić mieszane uczucia zarówno wśród drużyn, jak i kibiców. Z jednej strony, może to być postrzegane jako szansa na bardziej "naturalny" przebieg meczu, bez przerw na weryfikację decyzji sędziowskich. Z drugiej jednak, istnieje ryzyko, że ewentualne błędy sędziowskie nie zostaną skorygowane, co może wpłynąć na ostateczny wynik.

Dla drużyn, które walczyły cały sezon, każda decyzja sędziowska ma znaczenie, nawet jeśli teoretycznie nie mają one już szans na zmianę swojej pozycji w tabeli. Dla kibiców natomiast, którzy oczekują sprawiedliwości sportowej i przejrzystości decyzji, brak VAR-u może być źródłem frustracji, zwłaszcza jeśli dojdzie do kontrowersyjnych sytuacji na boisku.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl