Dwie polskie drużyny zawalczą o Ligę Mistrzów? Brawo Legia, brawo Jagiellonia. Tak wygląda aktualny ranking UEFA

Polska zajmuje w tej chwili 18. miejsce w rankingu. Znacząco wyprzedzamy Chorwację. Celujemy w co najmniej 15. miejsce, na którym obecnie znajduje się Szwajcaria, która punktuje od nas zdecydowanie gorzej.

Gra w tej edycji toczy się nie o byle co, bo o dwa miejsca w eliminacjach Ligi Mistrzów, rozstawienia w poszczególnych rundach i piątego przedstawiciela w Europie (teraz mamy czterech) - nie w następnym sezonie, lecz kolejnym (2026/2027).

Według wyliczeń statystyka Piotra Klimka Polska ma 62,8 procent szans na czołową piętnastkę - zdecydowanie więcej niż wspomniana Szwajcaria (18,9) czy Izrael (0,1), który też jest obecnie wyżej - na 17. miejscu.

Najwięcej punktów do rankingu uzbierała dotąd Legia Warszawa - 2,875. Dużo zawdzięczamy też Jagiellonii Białystok (2 pkt), mniej Wiśle Kraków (1 pkt) i Śląskowi Wrocław (0,5 pkt).

Trzy lata temu Polska w tym zestawieniu była 28., minimalnie wyprzedzając Kazachstan. Później zaczął się marsz w górę - 24., 21. i obecnie 18. pozycja, ze znaczną - wynoszącą ponad trzy punkty rankingowe - przewagą nad następną w klasyfikacji Chorwacją. Gdyby obaj polscy uczestnicy Ligi Konferencji nie zwalniali tempa - można śmiało patrzeć w górę rankingu. Dorobek 29,625 pkt sprawia, że w pięcioletnim bilansie do zajmującego 17. lokatę Izraela Polska traci tylko punkt, a ten kraj ma w pucharach tylko jednego przedstawiciela - Maccabi Tel Awiw, które w Lidze Europy w czterech kolejkach nie zdobyło jeszcze punktu.

Dalej plasują się Dania - 31,075 pkt oraz Szwajcaria - 31,175. Helweci mogą jeszcze liczyć na punkty trzech drużyn, co stawia ich w nieco uprzywilejowanej sytuacji.

A właśnie 15. miejsce jest w tym momencie punktem odniesienia i kolejnym pułapem do osiągnięcia. Od tej pozycji państwa mogą wystawiać do rozgrywek UEFA po pięć klubów, w tym dwa w eliminacjach Ligi Mistrzów (od 2. rundy), jeden w kwalifikacjach Ligi Europy (od 3. rundy) i dwa Lidze Konferencji (od 2. rundy). Oznacza to, że aby - jak to ma miejsce w tym sezonie i miało w poprzednim - dwa kluby uczestniczyły w fazach zasadniczych, wystarczy im wygrać po jednym dwumeczu. (PAP)

Na półmetku fazy ligowej Legia jest druga w tabeli, a Jagiellonia trzecia. Obie polskie drużyny wygrały wszystkie mecze! Co więcej, pierwsza z wymienionych nawet nie straciła bramki - jako jedyna w stawce.

Legia do tej pory ograła Betis Sewilla (1:0), TSC Baćka Topola (3:0) i Dynamo Mińsk (4:0). Jagiellonia ma na rozkładzie FC Kopenhagę (2:1), Petrocub Hincesti (2:0) oraz Molde (3:0).

- Na zachwyty jest jeszcze czas, ale robotę robią dobrą - przyznał wczoraj Zbigniew Boniek. - Zwycięska passa trwa! Gratulacje - dodał prezes PZPN Cezary Kulesza.

Zbiorczy wynik Legii i Jagiellonii

• 6 zwycięstw
• 0 porażek
• 0 remisów
• 15 zdobytych bramek
• 1 stracona bramka