- Spotkało mnie coś, co nie powinno się zdarzyć w cywilizowanym świecie. Najpierw byłem popychany, wielokrotnie używany w głowę, wyzywany, następnie zostałem opluty przez zwolenników Donalda Tuska - opowiedział na antenie TVP Info Adrian Borecki, dziennikarz TVP.

Dziennikarz stwierdził, że sprawa zostanie wkrótce skierowana na policję. - Dlatego nie umyłem okularów, które będą dowodem w czasie śledztwa - podkreślił Borecki. - To się nie mieści w głowie, jak można tak potraktować drugą osobę - dodał dziennikarz.
Donald Tusk udaje jakby nic się nie stało
Adrian Borecki stwierdził także, że "trudno się dziwić zwolennikom PO, jeśli spojrzy się na samych polityków, którzy sami propagują takie treści".
- Donald Tusk cały czas nawołuje do nienawiści, ta nienawiść wciąż rośnie. A Donald Tusk udaje jakby nic się nie stało. To jest szokujące. Oczekuje, że Donald Tusk wezwie swoich zwolenników, by ci ochłonęli, bo te emocje mogą doprowadzić do czegoś strasznego - podkreślił Adrian Borecki.
rs