
Ośmioletnia Irakijka, z pochodzenia Kurdyjka Lania Fakher jest wielką fanką jazdy konnej. Od trzech lat jeździła na klaczy Jasno. Koń od pewnego czasu poważnie chorował. Pewnego dnia Lania znalazła swoją przyjaciółkę martwą i zaczęła głośno płakać. Dziewczynka została nagrana, a filmik, wykorzystany też jako mem trafił do internetu, na portale społecznościowe. Tuż po dodaniu nagrania, filmik stał się słynny w krajach arabskich. O sprawie napisał portal Khaleej Times.
Straciłam najlepszego przyjaciela, ale wciąż chodzę z jabłkami i cukrem na grób Jasno. Nie zapomnę o niej. Nadal będę jeździć konno, ale zawsze będę ją kochać - powiedziała Lania portalowi The National.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!
Emir Dubaju ujrzał płacz dziewczynki. Podarował jej wspaniały prezent
Dziewczynka rozpaczała, bo czuła, że odszedł jej członek rodziny. Nagranie ujrzał szejk Mohammed bin Raszid al Maktum, emir Dubaju, a zarazem wiceprezydent i premier Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Polityk zadecydował, że da małej Lani... stado koni. Polecił także wybudowanie dla dziewczynki stajni, a także padoku treningowego.
Lania chce w przyszłości na międzynarodowych zawodach jeździeckich reprezentować Kurdów, czyli pozbawionego kraju narodu, zamieszkującego głównie Turcję, Irak, Iran i Syrię. Dobroduszny szejk zareagował na tragedię dziewczynki, dlatego że jest znanym miłośnikiem koni. Kiedyś razem z ojcem, szejkiem Rashidem al Maktumem, często galopował konno po pustyni.
Źródło: