Fundacja, która oficjalnie powstała, aby dbać o wizerunek Polski na świecie, aby osiągnąć ten cel podpisała umowę z waszyngtońską firmą White House Writers Group (z siedzibą w USA), specjalizującą się w PR, reklamie oraz doradztwie komunikacyjnym.
W najnowszym raporcie finansowym firmy, do którego dotarł Onet, widnieje informacja o wydatkach PFN na Edmunda Jannigera, byłego doradcę ówczesnego ministra obrony Antoniego Macierewicza.
Okazuje się, że za przelot do USA i zakwaterowanie Jannigera PFN zapłaciła w maju br. prawie 6,3 tys. dol. (niemal 25 tys. zł). Hotel kosztował ponad tysiąc dol. (niemal 4 tys. zł), a bilet lotniczy prawie 5,3 dol. (ponad 20 tys. zł).
W przekazanej Onetowi informacji prawnik Jannigera tak wytłumaczył jego pobyt w USA na koszt PFN: „Z panem Jannigerem skontaktowała się (powołana w latach 90. m.in. przez Zbigniewa Brzezińskiego) Fundacja Pamięci Ofiar Komunizmu, która była zainteresowana zabraniem głosu przez ministra Antoniego Macierewicza na konferencji odbywającej się w Chicago. Minister Macierewicz poprosił naszego klienta (czyli Edmunda Jannigera), aby towarzyszył mu w podróży do Chicago i podczas tego wydarzenia, co Pan Janniger zrobił w ramach swoich obowiązków służbowych. Minister Macierewicz uczestniczył w kluczowym panelu podczas konferencji Fundacji Pamięci Ofiar Komunizmu, wspierany przez pana Jannigera”.
Jak precyzuje portal, chodzi o jedną z dwóch konferencji, jaką WHWG zorganizowała w ostatnim półroczu za pieniądze PFN — „Polska i USA w obronie wolności: od pokonania komunizmu do zachowania suwerenności narodowej” w Chicago.
Jednak, jak wskazuje Onet, w maju br. Macierewicz od dawna nie był już ministrem. Nie wiadomo więc, czemu na wyjazd do USA zabrał na koszt PFN osobę towarzyszącą.
Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja

„Trudno też mówić o jakichkolwiek „obowiązkach służbowych” Jannigera wobec Macierewicza, który jest dziś szeregowym posłem” - czytamy.
Co więcej, owa dyskusja, współorganizowana przez wspomnianą Fundację Pamięci Ofiar Komunizmu, odbyła się w luksusowym hotelu Blackstone, gdzie prawdopodobnie nocowali Macierewicz i Janniger. W sumie podczas tej konferencji na samo tylko jedzenie i picie wydano ponad 9 tys. dolarów (35 tys. zł), choć konferencja trwała zaledwie 90 min. Nie było „kluczowego panelu”, jak twierdzi prawnik Jannigera — panel po prostu był tylko jeden. Uczestników poza Macierewiczem było w nim dwóch: emerytowany oficer amerykańskiej armii Tom Cosentino i biograf Ronalda Reagana Steven Hayward.
Groźby prawników i wiersze Brzechwy
Sam Edmund Janniger do kontaktów z portalem wynajął kancelarię prawną.
„Jesteśmy świadomi Państwa komunikacji z panem Jannigerem i Państwa bezpodstawnych oskarżeń” — napisał do portalu w imieniu byłego doradcy ministra obrony mec. Richard S. Gordon, przestrzegając jednocześnie Onet: „Jeśli zdecydują się Państwo na publikację fałszywych informacji o naszym kliencie, w dowolnym medium, zarówno drukowanym, jak i elektronicznym, podejmiemy wszelkie możliwe działania i środki zaradcze”.
Sprawę skomentował w mediach społecznościowych także obecny marszałek senior Antoni Macierewicz, cytują przy tym wiersz Jana Brzechwy „Czy to prawda?”. - Wczoraj w wydaniu PO byłem Stalinem, dzisiaj według Onetu szastam kasą jak szejk arabski… Brednie. Wierzba zdębiała. Dąb się zaperzył. Jeż się okocił, a kot najeżył – napisał na Twitterze.
Opozycja żąda wyjaśnień od Glińskiego i Błaszczaka
Poseł PO Marek Sowa podkreślił na dzisiejszej konferencji prasowej w Sejmie, że „środki fundacji wydatkowane są wyłącznie na kaprysy pisowskiej władzy”. - To bardzo bulwersująca sprawa, że człowiek, który nie pełni już żadnego urzędu musi mieć towarzystwo trakcie swoich wizyt, że te środki finansowe są przekazywane z pieniędzy wypracowanych przez pracowników spółek Skarbu Państwa. Dlatego dzisiaj składamy stosowną korespondencję do ministra kultury Piotra Glińskiego, aby, jako osoba nadzorująca działalność statutową PFN, dokonała sprawdzenia tych wydatków – czy one są realizowane zgodnie z celami statutowymi – oznajmił parlamentarzysta.
Z kolei jego partyjny kolega Jan Grabiec przypomniał, że „amerykańscy prawnicy informują że Janniger jest współpracownikiem Macierewicza i że odbywał tę podróż w ramach swoich obowiązków służbowych”. - Zatem żądamy od Antoniego Macierewicza informacji jaki relacje łączą go z Edmundem Jannigerem – mówił.
Źródło:
TVN 24
Poseł dodał, że spodziewa się, iż Antoni Macierewicz nie odpowie na zadane pytanie, dlatego PO zwróci się do szefa Ministerstwa Obrony Narodowej Mariusza Błaszczaka z żądaniem informacji dotyczących budżetu podkomisji smoleńskiej, która „nadal formalnie funkcjonuje, mimo że od ponad roku nie ma żadnych świadectw jej aktywności”. - Chcemy wiedzieć na jakie cele przeznaczone są te środki i czy z tych środków finansowany jest w jakikolwiek sposób pan Edmund Janniger, asystent, współpracownik, znajomy Antoniego Macierewicza – mówił.