Policja potwierdziła, że znalezione w czwartek szczątki na dnie kanału La Manche należą do zaginionego 21 stycznia piłkarza Emiliano Sali. 28-letni Argentyńczyk właśnie zmienił barwy klubowe i przenosił się z francuskiego Nantes do walijskiego Cardiff. Suma transferu wynosiła 18 mln euro.
Ta historia zmroziła pod koniec stycznia całe piłkarskie środowisko. Argentyńczyk był w świetnej formie, strzelał wiele goli w Ligue 1 i jego dyspozycja została zauważona przez Cardiff, ekipę z angielskiej Premier League.
Oba kluby doszły do porozumienia i targu dobito. Piłkarz 21 stycznia wystartował z Nantes do Cardiff, awaionetką. Niestety, lot okazał się tragiczny. Wraku samolotu poszukiwano blisko dwa tygodnie. W niedzielę - 3 lutego na dnie kanału La Manche zlokalizowano samolot. Kilka dni później wydobyto ciało. Potwierdzono, że to Emiliano Sala.