Używając analogii do piłki nożnej, to był w zasadzie mecz do jednej bramki. Dominacja biało-czerwonych nie podlegała dyskusji w zasadzie od pierwszego do ostatniego wyścigu, a emocji było mniej niż podczas zawodów wędkarskich nad brzegiem zalewu rybnickiego. Ale tego akurat można się było spodziewać. Po pierwsze nikt nie zamierzał w tym meczu ryzykować, wszak było to wyłącznie spotkanie towarzyskie. Po drugie zawodnicy z Antypodów przyjechali do Rybnika jak na trening i używając analogii do kolejnego sportu – tym razem boksu – nawet nie podnieśli rzuconej im przez rywali rękawicy. Co jeszcze? Na trybunach znów były pustki, co jeszcze dopełnia raczej kiepski obraz spotkania zapowiadanego jak wielkie, żużlowe święto w Rybniku. Ale przynajmniej tym razem, muzyka grała.
Spotkanie od mocnego uderzenia w trzech kolejnych wyścigach zaczęli Polacy, którzy wygrywali pewnie i ze sporą przewagą w stosunku 5:1. Odrobinę ścigania kibice zobaczyli dopiero w biegu numer 4, kiedy to Janusz Kołodziej próbował gonić jadącego na drugiej pozycji Jacka Holdera. Efekt? Przy pierwszej przerwie na tablicy świetlnej widniały wynik 19:5
Po pierwszej kosmetyce toru Australijczycy poprawili nieco swoje starty i w efekcie wygrali swój pierwszy bieg. jako pierwszy linię mety minął lider zespołu Jason Doyle, a jeśli dodamy do tego jeszcze trzecie miejsce Tungata to mamy wygraną Kangurów 2:4. Kawałek dobrego speedwaya oglądaliśmy w wyścigu numer 6, kiedy to jadącego na pierwszej pozycji Fricke skutecznie gonił Dominik Kubera, który ostatecznie linię mety minął o ułamki sekundy szybciej niż rywal. Na dłuższą przerwę w połowie spotkania kibice poszli do budek z przekąskami przy wyniku 33:15.
W drugiej części meczu obraz rywalizacji nie uległ zmianie. Jeśli coś się w ogóle działo na torze, to w zasadzie tylko na pierwszym łuku. Wyjątek stanowił wyścig numer 11, w którym z pazurem pojechał Janusz Kołodziej goniący dwóch zawodników z Australii pędzących na pierwszych dwóch miejscach, tak skutecznie, że ostatecznie to on minął linię mety jako pierwszy. Był to pierwszy w tym spotkaniu biegowy remis, ale nie wpłynął na wynik całego spotkania. Na tablicy było już wówczas 42:24.
W końcówce spotkania niewiele się już działo. W ostatnich trzech biegach nominowanych padł jeden remis i dwa razy Polaccy wygrywali podwójnie. Ostatecznie starcie towarzyskie zakończyło się wynikiem 60:30.
Nie przeocz
- 15 najdziwniejszych śląskich słów zdaniem internautów ze Śląska. Znasz je?
- „Polskie Malediwy" doskonałe na letnią wycieczkę. Tu jest naprawdę pięknie. Byliście?
- Park Zdrojowy w Ustroniu. Ścieżki spacerowe i fontanna z wodą solankową – ZDJĘCIA
- Bytom: Po dawnym TESCO został tylko szkielet. Parking wygląda jak pobojowisko
Zobacz także
Musisz to wiedzieć
- Czy to najbardziej zaniedbane miasta w Śląskiem? Internauci bez litości! Zobaczcie
- Podpisane jako "nieznane" - te zdjęcia z Chorzowa czekają na identyfikację od lat
- Nieoczywiste turystyczne zakątki Górnego Śląska. 5 miejsc do zobaczenia w Sosnowcu
- Najlepsze śląskie technika w ogólnopolskim rankingu szkół. Sprawdź!
