Reprezentacja Polski koszykarzy pokonała w ubiegłą środę w Berlinie w ćwierćfinale Słowenię, obrońcę tytułu 90:87 i awansowała do półfinału mistrzostw Europy. Był to pierwszy od 1971 roku awans biało-czerwonych do najlepszej czwórki. Zwycięstwo Polski zostało okrzyknięte największą sensacja Eurobasketu. Po raz pierwszy od 2009 roku (Katowice) zespół broniący tytułu odpadł w ćwierćfinale - wówczas była to Rosja, złoty medalista z 2007 roku z Madrytu.
Słoweńcy grali na kacu? "Pili do 5 rano"
Tydzień po starciu Polaków ze Słoweńcami na jaw wychodzą nowe szokujące fakty. O przyczynie porażki mistrzów świata piszą bośniackie media. Z ich ustaleń wynika, że nasi rywale grali na... kacu.
"Z naszych źródeł w Berlinie dowiadujemy się, że reprezentacja Słowenii urządziła imprezę w noc poprzedzającą mecz przed Polską. Zawodnicy pili alkohol do piątej rano. Słoweńcy mieli kaca i w takim stanie wyszli zagrać przeciwko Polsce" – czytamy na portalu bhabsket.ba.
Do doniesień tych nie odnieśli się jeszcze sami zainteresowani.
Polska w pierwszej czwórce
W 41. mistrzostwach Europy Polacy po raz pierwszy od 51 lat wywalczyli czwarte miejsce. W niedzielę w Berlinie w meczu o brązowy medal ulegli gospodarzowi fazy finałowej drużynie Niemiec 69:82.
Media

lena