Premier Mateusz Morawiecki mówi, że na szczycie Polska odniosła sukces. Ma nie tylko 160 mld euro, ale też wysokość budżetu nie jest powiązana z praworządnością. Co innego można wyczytać w dokumentach unijnych. Powiem złośliwie: może odbyły się dwa szczyty?
Nie wiem, czego rząd polski oczekiwał. Jeśli chodzi o ilość pieniędzy, które są planowane, bo jeszcze nie zatwierdzone, to ja dwa tygodnie temu słyszałem o kwotach w wysokości 150 -160 mld euro. Teraz to bardziej 120 - 130 mld euro. Te 160 mld euro to były przymiarki. Jednak pamiętajmy, że te pieniądze są oparte na już historycznych danych, a kwota składa się z dwóch części. Te 100 mld euro to budżet UE na najbliższe 7 lat, zaś pozostała suma to program pomocowy dla krajów, które ucierpiały ekonomicznie w wyniku koronawirusa. Są to głównie pożyczki i granty. Pieniędzy będzie mniej, bo więcej będzie pożyczek niż grantów. Unia zgodziła się, że zaciągnie na ten cel kredyt, co zrobiła jednogłośnie. Chodzi o 750 mld euro. Czyli mamy budżet na 7 lat i fundusz pomocowy na 3 lata.
Cały czas nie widzimy kopert narodowych. Aby dostać środki na walkę ze skutkami pandemii, trzeba będzie, i to dość szybko, w ciągu dwóch miesięcy, przygotować program krajowy. Każdy z tych programów krajowych będzie zatwierdzany przez Komisję Europejską. Pieniądze są przeznaczone na 3 lata. W drugim roku Unia powie "Sprawdzam" i oceni, jak są wydawane, jaka jest skala problemów jeszcze do rozwiązania. I od tego będą uzależnione środki na trzeci rok. Muszą być spełnione wymogi ekologiczne. To jeden z warunków. Podsumowując, jeśli chodzi fundusz covidowy to są dopiero przymiarki. Polski plan musi być zaakceptowany przez komisję i kwalifikowaną większość państw. A na wysokość budżetu potrzebna jest zgoda Parlamentu Europejskiego.
Musisz to wiedzieć
Pan premier mówi, że nie ma powiązania budżetu z praworządnością. Czy to prawda?
Nieprawda, co jest zapisane w porozumieniu, w jego dwóch istotnych punktach, na które Polska i Węgry się zgodziły. Chodzi o punkty 22 i 23. Tam jest wyraźna mowa o praworządności. Powiązanie z praworządnością pojawiło się po raz pierwszy w historii UE. Mechanizm powiązania z praworządnością jest zatwierdzony przez wszystkie państwa. W punkcie 23 jest wyraźnie powiedziane, że w przypadku naruszeń praworządności Komisja zaproponuje właściwe i proporcjonalne działania, które będą musiały być zaaprobowane przez Radę kwalifikowaną większością.
Czy Orban i Morawiecki oceniają, że odnieśli swój sukces na użytek polityki krajowej?
Epokowym wydarzeniem jest odniesienie finansowania od przestrzegania praworządności. Rząd polski stanął przed decyzją. Albo całkowicie wypadnie z gry, albo się zgodzi na mechanizm. Może to oznacza, że rząd polski ma zamiar przywrócić zasady praworządności w Polski. To może taka zapowiedź. (śmiech). Mówiąc poważni,e Morawiecki zorientował się, że zostaną jako rząd PiS zupełnie zmarginalizowani.
Nie przeocz
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
